Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Międzynarodowe ściganie na naszym krajowym podwórku? Takich okazji nie ma w ciągu roku zbyt wiele, grzechem byłoby więc nie skorzystać. Do takiego samego wniosku doszli również pozostali
i tym sposobem na starcie oprócz zawodników z zagranicy zjawiła się praktycznie cała polska czołówka.
Na miejscu zameldowaliśmy się już w sobotę, aby móc na spokojnie pojeździć i wypocząć przed startem po podróży. Uwielbiam trasę w Wałbrzychu, to jedna z moich zdecydowanych faworytek, zarówno w kraju jak i poza jego granicami (oczywiście uwzględniając moje skromne jeszcze doświadczenie w tej kwestii).
Zostałem rozstawiony w trzecim rzędzie i sam start wyszedł tym razem bez fajerwerków. Mimo to wkrótce przebiłem się do pierwszej dziesiątki, nie bez satysfakcji przechodząc zawodników zarówno na podjazdach, jak i na zjazdach. Niestety nie ustrzegłem się przed kilkoma błędami, które w ostatecznym rozrachunku kosztowały mnie dodatkową sumę energii. Jak jednak głosi stare przysłowie – „Jeśli wszystko jest pod kontrolą to znaczy, że jedziesz za wolno” ;)Wyścig ukończyłem na 12 miejscu Open oraz jako 5-ty młodzieżowiec. Przyzwoicie, chociaż z całą pewnością wiem, że stać mnie na o wiele więcej. Pełnię możliwości pokazał za to ponownie mój Superior, dzięki któremu jazda na tej świetnej trasie dawała jeszcze więcej frajdy.
Gratulacje dla organizatorów, którym udało się przenieść kawałek europejskiego świata do naszej polskiej rzeczywistości oraz wszystkich zawodników. Tymczasem już w najbliższy weekend Akademickie Mistrzostwa Polski MTB – będzie się działo!
COMMENTS