Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Moje długie oczekiwanie wreszcie dobiegło końca i „właściwy” sezon startowy nareszcie został rozpoczęty. Na przystawkę sobotni wyścig sztafet mieszanych, gdzie w parze z Adą Stępniewską udało się nam po zaciętej walce zająć 4 miejsce. Dobry wynik, a przy okazji najlepszy możliwy sposób na obeznanie się z trasą :)
Teraz danie główne, czyli niedzielny wyścig XCO. Zaliczyłem chyba najlepszy start w życiu i na pierwszą rundę wjechałem jako drugi, a trzeba przyznać, że starty po płaskim nigdy nie były moją mocną stroną. Kilka pierwszych okrążeń przyjechaliśmy we czwórkę, razem z Kubą, Filipem oraz Marcelim (początkowo również z Krzyśkiem Łukasikiem). Następnie Kubie skutecznie udało się od nas uwolnić, po czym jego wyczyn powtórzył również Filip.
Ostatnie 2,5 okrążenia przejechałem na 3 miejscu z niewielką przewagą nad Marcelem, który jednak finalnie okazał się mocniejszy i na pół rundy do końca pokazał mi kto tu rządzi (ale spokojnie, będzie rewanż:)
Gratulacje dla wszystkich, w tym także organizatorów, którym udało się sprawnie przeprowadzić całą dwudniową imprezę. A teraz znowu czekanie na kolejny wyścig… ;)
COMMENTS