Raport z Cape Epic 2017 #3 – Etap 2

Drugi etap miał być podobnej długości jak pierwszy. Miał, bo tym razem organizatorzy dali za wygraną upałowi i skrócili dystans do 60 km. W peletonie wszyscy przyklasnęli na wieść, o tym pomyśle bo już wczoraj było sporo DNF’ów. Skrócony etap nie oznaczał jednak, że zawodnicy pojadą na remis. Sytuacja wyglądała dość podobnie jak wczoraj. Na czele od początku Specialized, Cannondale i Scott.

Ekipa Cannondale mimo prowadzenia w wyścigu nie zamierzała jednak jechać pasywnie, lub po prostu czuli, że to nie oni są najmocniejsi i starali się narzucać mocne tempo od samego dołu wszystkich podjazdów. Na szczycie jednak częściej najszybciej wjeżdżała ekipa Specialized. W tej grupie trzech najmocniejszych teamów zawodnicy podążali aż do samej mety. Na finiszu najszybszy był Jaroslav Kulhavy, za jego plecami wpadł Nino Schurter, a trzeci był Christoph Sauser i dlatego zwycięzcami etapu została drużyna Specialized. Liderami klasyfikacji generalnej pozostają zawodnicy Cannondale.

Wyniki 2 etapu rywalizacji mężczyzn:

Klasyfikacja generalna mężczyzn po 2 etapach:

Jak widać kwestia zwycięstwa jest jeszcze mocno otwarta, na wyścigu etapowym może zdarzyć się wszystko, nawet dziesięć minut przewagi to nie musi być bezpieczny dystans. Dziś o nieprzewidywalności zdarzeń na trasie przekonali się Panowi z ekipy El Kapitano, o czym opowiedzieli w wideo po etapie:

Dodatkowo możecie przeczytać soczystą relację Emila z tego ciężkiego dnia:

Po dwóch etapach Michał i Emil zajmują 92 lokatę wśród mastersów i 172 pozycję open.

W rywalizacji kobiet był dziś remisowy etap dla dwóch czołowych teamów. Sabine Spitz po wczorajszym upadku była dziś w dobrej dyspozycji i wraz z Robyn de Groot tracą w klasyfikacji generalnej do Esther Suss i Jennie Stenerhag niecałe 9 minut.

Wyniki 2 etapu kobiet:

Tak jak każdego dnia, dziś też nie może zabraknąć materiałów wideo.

Zdjęcie okładkowe – Ewald Sadie – Cape Epic / Sport Pics