Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!
REKLAMA
Jako element przygotowań do sezonu MTB oraz urozmaicenie treningów w tym roku postawiłem na bieganie oraz duathlon. Tym razem wybór padł na Cross Duathlon Bydgoszcz Dystans Długi czyli 10 km bieg, 25 km MTB, 5km bieg.
Taktyka była prosta. Na pierwszym biegu stracić jak najmniej. Na listach startowych osoby biegające maraton w granicach 2.40 i ½ IM w 4.30h. Czyli jak na mnie całkiem szybko. Od razu po starcie uformowała się 3 osobowa czołówka. Biegłem spokojnie jako drugi za prowadzącym Robertem Wojnarem. Zaczęło się całkiem dobrze, pierwsze ponad czterokilometrowe okrążenie w tempie 3:47 i zostało nas dwóch. Jak na crossowy charakter trasy z licznymi zakrętami tempo biegu było dla mnie dosyć mocne. W połowie drugiego okrążenia po około 6 km zacząłem powoli tracić dystans do pierwszego
Po pierwszej zmianie wyjechałem na trasę rowerową ze stratą około minuty. Czekały nas 4 okrążenia po części po trasie Kujawia XC z podjazdem pod wyciąg, na każdej rundzie około 100 m przewyższenia. Na rowerze czułem się pewniej niż w bieganiu, ale ciekaw byłem jak spisze się nowy sprzęt Trek Procaliber 9.8 SL na którym przejechałem przed startem może z 30 km – okazało się, że wrażenia z jazdy w warunkach wyścigowych super, szczególnie sztywność i prowadzenie. Smutne, ale straciłem ze dwa lata przyjemności z jazdy jeżdżąc na starym sprzęcie.
W połowie pierwszej rundy po sekcji podjazdów dogoniłem prowadzącego Roberta. Do końca pierwszej rundy było płasko więc postanowiłem zaczekać i zaatakować na sekcji podjazdów. Udało się i od połowy drugiej rundy jechałem sam powiększając przewagę. Do strefy zmian wjechałem z prawie 3 minutową przewagą. Zostało 4,5 km biegu. Czułem się dobrze i wiedząc, że mam sporą przewagę biegłem spokojnie w tempie ponad 4 minuty na km. Na metę wbiegłem samotnie z bezpiecznym zapasem. Był to mój trzeci start w życiu w duathlonie i druga wygrana Open.
COMMENTS