Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Mistrzostwa Świata w Luksemburgu, kończę na 26. pozycji. Po dobrym starcie z 36. pozycji startowej udało mi się po rozjazdówce przebić w granice 20. miejsca. Jak była tylko wolna luka między rywalami, starałem się cały czas przechodzić zawodników na tyle ile pozwalała na to trasa.
Na pierwszym zjeździe załapałem się w małą kraksę, a zawodnik jadący za mną wjechał mi swoim kołem w moją przerzutkę w efekcie czego wygiął mi hak. Po wyprostowaniu lekko haka by przerzutka nie tarła o szprychy, spadłem o bardzo dużo miejsc. Po wymianie roweru jechałem w granicach 40-ego miejsca, z rundy na rundę starałem się jechać jak najlepiej by walczyć o jak najlepszą lokatę, ale niestety udało mi się doskoczyć tylko do 26. miejsca. Trochę szczęścia tego dnia mogło się przydać, ale niestety taki jest sport — nieobliczalny. Runda wyścigu była naprawdę bardzo wymagająca fizycznie, jak i technicznie, pierwszy raz startowałem na tak wymagającej rundzie. Nie brakowało niczego a pogoda zrobiła swoje, przez co 90% trasy było w błocie i wodzie a jeden niekontrolowany poślizg mógł się zakończyć poważnym upadkiem. Dziękuję wszystkim kibicom za mega doping na trasie!
COMMENTS