Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!
REKLAMA
Doczekałem się wreszcie pierwszego przełaju w tym roku. Wiązałem z nim duże nadzieje, tym bardziej, że startowałem na sprzęcie najwyższej klasy – Scott Adict CX 10. Trasa była rewelacyjna i trzeba było się bardzo postarać, aby pokonać ją płynnie. Wystartowałem z ostatniej pozycji ponieważ nie miałem jeszcze punktów i musiałem się przebijać do czołówki. Nie było łatwo, ale udawało się. Niestety warunki na trasie pogarszały się z rundy na rundę, a trawa z błotem skutecznie uniemożliwiały mi płynną jazdę.
Mimo to starałem się jechać do końca. Na jednym ze zjazdów nie opanowałem jednak roweru i zaliczyłem upadek. Skrzywiona kierownica i mostek uniemożliwiły mi dalszą jazdę. Zdaję sobie sprawę, że mój debiut nie należał do udanych, ale nie poddaję się i wierzę, że na kolejnym wyścigu będzie lepiej. Poza tym chylę czoła przed kolegą z drużyny – Markiem Konwą, który był niezaprzeczalnie bohaterem zawodów. Pięknie było oglądać jak dobrze radzi sobie na tej trudnej i wymagającej trasie.
COMMENTS