Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!
REKLAMA
Istniał mniej więcej od 20 lat. Tor kolarski wybudowany przez zawodników dla zawodników. Miejsce rozgrywania zawodów w 4x, dualu, zjeździe, cross country, swego czasu także Puchar Radiostacji oraz Red Bull Bike-X… Miejsce znane większości osób z zajawką na rower mieszkających w Warszawie i okolicach. Miejsce treningów techniki, a przede wszystkim aktywnego spędzania czasu.
Na początku listopada Warszawski Klub Kolarski zwrócił się do miasta z prośbą o zgodę na zalegalizowanie miejscówki, wyznaczenie i oznaczenie tras, postawienie tablic informacyjnych. Kopiec Czerniakowski aka Kopiec Powstania Warszawskiego został usypany z gruzów zniszczonej w trakcie IIWŚ Warszawy. Co roku począwszy od 1 sierpnia przez 63 dni na jego szczycie płonie symboliczny znicz pamięci. I tu najważniejsze – Związek Powstańców Warszawski pisemnie poparł inicjatywę WKK. Była okazja do tego by mieć piękny przykład ponadpokoleniowej współpracy, ale miasto uznało inaczej.
W połowie listopada miasto w osobie wiceprezydenta Witolda Pahla zapowiedziało postawienie zakazów jazdy na rowerach. Pojawiły się publikacje na TVN oraz TVP Warszawa. Szczególnie w materiale TVP można usłyszeć absurdalne zarzuty o stwarzaniu sytuacji niebezpiecznych, śmieceniu czy zakłócaniu spokoju.
Swoje oburzenie na temat decyzji władz miasta wyraziło wiele osób (link). Jak się okazało bezskutecznie, bo miasto postanowiło kuć żelazo póki gorące…
W poniedziałek 28 listopada 2016 ciężki sprzęt rozjechał lata pracy wielu osób. Nie bo nie.
Jako warszawiak i mieszkaniec Warszawy jestem oburzony postawą władz miast. To nie jest jedyny przykład tego, że w Warszawie nie ma pomysłu na sport wyczynowy – podupadają kolejne duże kluby i ośrodki sportowe, Gwardia, Skra. O Hutniku czy Dynasach nie wspominając. Ostatnie miesiące przyniosły także informacje o skandalicznych warunkach w jakich Anita Włodarczyk przygotowywała się do Igrzysk w Rio, a w obliczu braku wsparcia ze strony miasta wiosną 2016 zagroziła, że przeniesie się do AZS Gdańsk.
Jak wyglądał tor możecie zobaczyć na jednym z ostatnich wideo nagranych w tej lokalizacji. Teraz została tylko złość i wspomnienia…
Trochę więcej o torze możecie przeczytać w materiale 43ride.com.
COMMENTS