Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Obrona tytułu Mistrza Polski była dla mnie ważnym celem na ten rok. Po trzech latach szybkiego ścigania w Obiszowie przyszła kolej na weryfikację umiejętności jazdy po górach. Trasa oraz warunki pogodowe bardzo mi odpowiadały (może poza fragmentami „patyk sections”). Na pierwszym dłuższym podjeździe narzuciłem tempo, które wytrzymał tylko belg – Sebastian Carabin, z którym niejednokrotnie przyszło mi konkurować na zagranicznych zawodach. Zresztą bardzo solidny kolarz z dobrymi wynikami. Około 35 km na jednym z „patykowych fragmentów” unieruchomiłem koło przez gałąź co poskutkowało atakiem Belga. Przeszarżowałem na zjeździe dochodząc Belga. Upadek kosztował mnie około 1,5 min oraz jazdę na miękkich nogach przez następne kilometry. Płynnie, bez szaleństw pokonałem dalszą część trasy nie ryzykując nabawienia się defektu. Połączenie UCI Marathon Series i Mistrzostw Polski to dobre rozwiązanie. Liczę na więcej imprez typu maraton sygnowanych logiem UCI w przyszłym roku w Polsce.
Plan startowy na przyszły sezon powoli się klaruje. Mistrzostwa Świata i Europy w maratonie w przyszłym roku na pewno znajdą się w moim kalendarzu. Trudno będzie pogodzić te dwie imprezy ze względu na ich skrajny charakter. MŚ w Niemczech będą preferowały zawodników dynamicznych, dobrze pokonujących krótkie podjazdy oraz płaskie odcinki na bardzo wysokiej mocy. Małe znaczenie techniki jazdy. ME-maraton na wykrwawienie dla typowych górali. Liczyć się będzie równe mocne tempo na podjazdach oraz umiejętności techniczne. W trakcie sezonu zdecyduję w którym kierunku podążą moje przygotowania. Na początku roku na 90% wystartuję w Costa Blanca Bike Race, który z nieoficjalnych źródeł może mieć kategorię S1 w przyszłym sezonie. Planuję również powrót na trasy Andaluzji w lutym.
COMMENTS