Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Kolejny start w formule XCO – Puchar Mazowsza. Już chyba pisałem o tym, każda trasa na Mazowszu jest inna – jedna bardziej, inna mniej łaskawa. Ta należy do jednej z cięższych, może trochę podobna to trasy z MP XCO 2016, lecz z większą ilością piasku za czym nie przepadam. Nic nie poradzę, że wkurza mnie kiedy piasek tak bardzo wyhamowuje rower. Ciśnie się w korby, a rower i tak plącze się na wszystkie strony. Tu trzeba dużo techniki i siły, taka właśnie jest trasa w Nadmie koło Kobyłki.
Na starcie kilka nazwisk, mocni zawodnicy, więc lekko tym bardziej nie będzie. Wąska, prosta startowa, 30 … 10 sekund do startu i ogień! Czterech zawodników z przodu, w tym ja się tam załapałem. Trzymałem kurczowo koło Jarkowi, czub to Krzysiek Łukasik i Paweł Król, mocne tempo. Walka, cały czas walka, krótkie, sztywne podjazdy i techniczne zjazdy, trasa pokręcona tak by wymęczyć – czytaj dać dużo frajdy – zawodników.
Do połowy wyścigu jakoś fajnie szło, nawet w miarę dynamicznie. W okolicach jednej godziny nastąpiło odcięcie. W sumie nie myślałem o tym jadąc początek tak mocno, ale co zrobić. Chwila oddechu, musiałem zwolnić, to była 4 i 5 runda. Na szóstej, ostatniej rundzie trochę szybciej, ale już na dużym zmęczeniu. Jechałem w mocniejszych kategoriach niż powinienem, to dobry sprawdzian gdzie się człowiek znajduje w tej naszej Galaktyce a pytań i dywagacji z kim tu się ścigać jest zawsze dużo. Czy w swojej i liczyć na puchar, czy w mocniejszej i dobrze potrenować…
Jak na okres pourlopowy, podobno jest przyzwoicie ale wiadomo, chciało by się szybciej :). Rower CANNONDALE Fs-i carbon hi-mod 29 spisał się kolejny raz na medal, tarcza Oval 32, ciśnienie w oponach 1.6 bara.
Do zobaczenia na kolejnym Pucharze Mazowsza 18 września.
Dziękuję wszystkim za super doping, bez Was, bez kibiców jechało by się pewnie wolniej i bez większych emocji. Dzięki fotografom za super foty, organizatorom za dobrze wytyczoną trasę, Adamowi Starzyńskiemu za przygotowania do wyścigów i spokój ducha.
COMMENTS