Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
W niedzielę wybrałam się na maraton Cezarego Zamany do Grudziądza. Ekipa Mazovia MTB Maraton organizuje teraz kilka edycji poza Mazowszem, co łączy się dla mnie z dłuższą podrożą, więc oczekuję, że trasy będą warte tych długich godzin w samochodzie. Po lipcowej przerwie od ścigania nie byłam pewna swojej formy. Ostatnie dwa wyścigi w górach świętokrzyskich na Lotto Poland Bike przejechałam w tempie wycieczkowo-filozoficznym i nie wiedziałam, czy już wreszcie „zaskoczę” i odpalę tempo wyścigowe.
Do Grudziądza wybrałam się razem z Michałem, szefem mojego teamu Trezado Biketires.pl, więc miałam dodatkową mobilizację. Sam początek w moim wykonaniu nie był zbyt udany – ponieważ przysługiwał mi I sektor, po starcie zostałam na jego końcu, a wkrótce odpadłam i do wjazdu w teren dojechałam samotnie. Pierwsze 16 km, do rozjazdu fit/mega jechałam z jedną z pierwszych grup drugiego sektora. Niestety, wszyscy skręcili na fit i znowu zostałam sama. Zaczęła się ciekawa sekcja górek i singli, dojechał do mnie Michał, z kolejnymi osobami z II sektora. Od tamtej pory dość długo jechaliśmy razem, na prostych i podjazdach udawało mi się nadrabiać to, co traciłam na zjazdach. Poza odcinkami dojazdowo-asfaltowymi było naprawdę ciekawie, środkowy odcinek mocno pofałdowany, a ostanie 10 kilometrów to kilka stromych górek i na samym końcu długi singiel. Ostatni odcinek jechałam z chłopakami z WheelBrothers z Grudziądza, którzy byli współautorami tej trasy. Po maratonie zebrali dużo podziękowań i słów uznania i ja się do tego dołączam! Dla mnie trasa była taka jak lubię – nie specjalnie trudna technicznie, dająca trochę odpoczynku na prostych dojazdówkach, ale też dająca w kość na podjazdach i wymagająca koncentracji na krótkich zjazdach i singlach. Nie było nudno i nie było płasko.
Jestem zadowolona ze startu, udało się wejść na wyższe obroty i choć czuję już pewne zmęczenie, to planuję jeszcze się pojawić na kilku edycjach Mazovii, a może uda się też trochę poprawić słabsze występy na PolandBike.
COMMENTS