Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Na wyjazd do Krokowej zdecydowałem się ze względu na brak innych wyścigów w tym terminie i chęć urozmaicenia kalendarza startów. W górach bywam praktycznie co tydzień, natomiast morze ostatni raz widziałem kilka lat temu. Doskonała okazja do połączenia przyjemnego (ścigania) z pożytecznym (wdychanie jodu i peeling stóp na plaży), nawet jeśli cały wyjazd trwa tylko 2 dni. Profil trasy w Krokowej zdecydowanie nie był moim wymarzonym, jednak na każdym wyścigu daję z siebie 100%.
Nie inaczej było tym razem i mimo bardzo mocnej obsady starałem się cały czas kontrolować rywalizację. Na drugiej rundzie uformowała się czołowa grupa, w której kręcili ze mną Wojtek Halejak i Mariusz Kozak z JBG2. Odczepienie wagonika VW z czerwonego pociągu nastąpiło dopiero na ostatnim podjeździe kilka kilometrów przed metą, kiedy musiałem uznać wyższość chłopaków z Gliwic (dzięki za jazdę i gratulacje!). W międzyczasie nad trasą przeszła solidna ulewa, która utrudniła rywalizację i skutecznie upośledziła działanie mojego roweru. Mimo to nie mogę być niezadowolony z przebiegu rywalizacji, jak i spędzonego nad morzem czasu.
COMMENTS