Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Tak to właśnie jest z tą trzynastą. Z początku dnia w sumie dobra informacja, bo po opadach deszczu znowu kawałek trasy wycięty – będzie troszkę mniej km i ponoć ma być łatwiej niż myśleliśmy. No spoko jedźmy już! Znowu była dość dobra noga, jeden z nas z tego skorzystał i przyjechał na metę w piątej dziesiątce, a drugi – no cóż troszkę gorzej.
Najpierw przecięta opona, potem coś z hamulcem, potem poluzowana linka od przerzutki. Piękna seria i mocna bomba, ale jest jeden duży plus dzisiejszego dnia, to że jechaliśmy nowymi ścieżkami. Owszem było sporo asfaltu, ale to ma też swój urok bo jest chociaż chwila by spojrzeć na widoczki, których dziś nie brakowało. Jutro w bojowych nastrojach meldujemy się o 10 na starcie by zmierzyć się z Karpacką rzeźnią autorstwa Michała Kowalskiego.
COMMENTS