Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Na szóstą edycję Pucharu Polski przyjechałem prosto ze Srebrnej Góry, gdzie spędziłem kilka bardzo przyjemnych dni.
W sobotę miałem okazję kibicować Juniorom Młodszym, którzy w ramach Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży walczyli o tytuł Mistrza Polski. Fajna atmosfera, ciekawe ściganie, sporo ludzi przy trasie – naprawdę dobrze to wyglądało.
Dzień później przyszła kolej na mnie. Na starcie Elity Mężczyzn zabrakło kilku zawodników, którzy do tej pory regularnie pojawiali się na Pucharach Polski (m.in. Marcela Bogusławskiego, Kornela Osickiego).
Sam wyścig miał dość ciekawy przebieg. Prawie od początku na czele jechała piątka zawodników – Filip Helta, Piotr Konwa, Kuba Zamroźniak, Krzysztof Łukasik i ja. Po pewnym czasie Filip z Piotrkiem zrobili trochę przewagi, ja z Kubą zostaliśmy lekko w tyle, Krzychu niestety złapał defekt. Czułem się dobrze, zapowiadało się długie ściganie (8,5 rundy), więc jeszcze miałem nadzieję na walkę o zwycięstwo.
Na piątym okrążeniu (o ile dobrze pamiętam) dojechałem do prowadzącej dwójki. Chwilę później Piotr Konwa przyspieszył, wyszedłem na drugie miejsce i starałem się utrzymać jego tempo. Piotrek był jednak mocniejszy. Zyskał kilkanaście sekund przewagi i już do mety nie oddał prowadzenia.
Dojechałem na drugim miejscu, trzeci był Filip Helta, a tuż za podium stanął Kuba Zamroźniak, który tego dnia miał problemy techniczne (zerwany łańcuch). Z występu jestem zadowolony – forma wciąż jest ok i mam nadzieję, że to się utrzyma ;)
Słowa uznania dla organizatorów tej całej, dwudniowej imprezy – wszystko bardzo fajnie zrobione. Trasa – jak dla mnie na pewno TOP3 w Polsce…a może i nr 1! :)
COMMENTS