Urszula Luboińska (Trezado BikeTires.pl) – Poland Bike, Góra Kalwaria

HomeSportKomentarze

Urszula Luboińska (Trezado BikeTires.pl) – Poland Bike, Góra Kalwaria

Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.


Wspieraj Autora na Patronite

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Zanim się obejrzałam kolejne trzy tygodnie minęły i kolejne maratony za mną, Urszulin (Lotto PB), Ciechanów (Mazovia MTB) i ostatnio Góra Kalwaria (Lotto PB). Te starty były dla mnie szczególnie udane, ponieważ zarówno na Mazovii jak i na Poland Bike znalazłam się w pierwszym sektorze.

W Urszulinie zaczęłam mocno od początku, ponieważ byłam w drugim sektorze, a moja rywalka startowała z pierwszego, starałam się dać z siebie wszystko, aby ją dogonić. Efekt był taki, że na tej prostej, płaskiej trasie, dojechałam w czubie swojego sektora do mety, ale Agnieszki nie dogoniłam. Nic więcej nie mogłam wycisnąć. Jazda z mocniejszymi od siebie jednak daje szansę na lepszy wynik, jeśli się oczywiście utrzyma koło. Zysk z tej pracy był taki, że awansowałam do pierwszego sektora i na kolejnych startach będziemy mogły się znowu zmierzyć ze wspólnego startu.

Urszula Luboińska (Trezado BikeTires.pl) - Poland Bike, Góra Kalwaria 1Ostatni maraton, Lotto Poland Bike w Górze Kalwarii to był już start z pierwszym sektorem, którego trochę się obawiałam – nie ma to jak zostać po starcie samotnie i koła nie utrzymać po odjeździe całego sektora. Tym bardziej, że układ trasy był taki, że pierwsza połowa była zdecydowanie bardziej techniczna, interwałowa, a dopiero dodatkowa pętla na maxie prowadziła prostymi po polach, gdzie jazda w pociągu mogłaby dać istotną przewagę. Po stracie udało mi się nie odpaść i dużym wysiłkiem utrzymałam się z sektorem, nawet nie całkowicie ostatnia. Różnica w jeździe jest znaczna – tak jak dotychczas często miałam odczucia, że na singlach blokuje i ogranicza mnie miejsce w szeregu, tak tutaj wypluwałam płuca aby tego miejsca nie stracić, zysk był również na zatorach, które niestety w pierwszym sektorze też powstawały, ale były znacznie mniejsze.

Trasa w Górze Kalwarii bardzo mi się podobała. Fajne było wyraźne rozdzielenie, wiedziałam, że po pokonaniu pierwszej połowy, która dawała frajdę z jazdy po singlach, małych sekcjach xc, będzie czas na rozkręcenie korby na prostych. W drugiej połowie, poczułam się w swoim żywiole, noga podawała i zmniejszałam stratę do większej grupy przed nami, ale nie było dobrej współpracy w grupie i trochę przez to straciliśmy – myślę, że grupka przed nami byłaby w zasięgu przy innych mocnych zmianach. Trasa była urozmaicona podjazdem pod zamek w Czersku, a pod koniec słynnym podjazdem brukowym do Góry Kalwarii, więc naprawdę dawała dużo satysfakcji. Upał tego dnia dawał się we znaki przez co zmęczenie było bardziej odczuwalne, ale w moim przypadku chyba nie obniżył wydolności.

Jadąc ten maraton mijaliśmy nadzwyczajną liczbę ludzi którzy łapali kapcie – było sporo miejsc wysypanych gruzem, które zbierały obfite żniwo. No cóż, muszę przyznać, że jechałam na cienkich oponach (Furious Fredy) i mleczko Trezado robiło robotę. W sumie dziwi mnie, że tylu zawodników z czołówki tak ryzykuje i jeździ wciąż na dętkach. Tym bardziej, że ostatnio w ofercie Trezado pojawił się nowy sprzęt Trezado Turbo Repair, spray naprawczy zawierający gotowy do użycia uszczelniacz na trasy wyścigów. Żeby mleko nie uszczelniło, trzeba by zrobić naprawdę duże przecięcie w oponie.


Urszula Luboińska (Trezado BikeTires.pl) - Poland Bike, Góra Kalwaria 2


Podsumowując, szacuję, że połowa sezonu już za mną i powoli zaczyna się myślenie o klasyfikacjach generalnych w mazowieckich cyklach. Mogłabym myśleć, że mam już z górki, gdyby nie to, że moja najmocniejsza rywalka, wielokrotna mistrzyni Polski i medalistka Mistrzostw Świata prawdopodobnie na dobre wejdzie do gry w drugiej połowie sezonu i wtedy dopiero zacznie się moje ściganie i walka o punkty. A że jestem w rękach trenera Bogdana Czarnoty, więc wygrana nie jest niemożliwa ;) Tymczasem, planuję oderwać się na 10 dni od mazowieckiego krajobrazu i pojeździć trochę na imprezach Cezarego Zamany w okolicach Turbacza i Babiej Góry.


Urszula Luboińska (Trezado BikeTires.pl) - Poland Bike, Góra Kalwaria 3



Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!


REKLAMA

COMMENTS

DISQUS: 0