Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
W zasadzie we wczorajszym wpisie wszystko zostało powiedziane, ale zdaje się, że jest pewne grono ludzi, które odebrało go jako działanie na szkodę, próbujące zestrzelić pierwsze jaskółki dobrych zmian w cross country.
Otóż moi drodzy, tych dobrych zmian nie ma. Przepraszam, jest jedna. W końcu są środki na szkolenie, ale zostały absolutnie nieracjonalnie wydane. Docelową imprezą jak co roku są Mistrzostwa Świata. W tym roku wyjątkowo, ze względu na Igrzyska, w lipcu. Pod nosem, w Czechach!
Co w tej sytuacji robią trenerzy? Selekcjonują zawodników i większość, jak nie wszystkie środki wydają na „treningi we Włoszech” na przełomie marca i kwietnia. Efekt? Może i noga kręci się lepiej, ale punktów UCI przybyło tylko po starcie w bardzo słabo obsadzonym wyścigu w Grazer(24 juniorów i 11 juniorek), bo 2 punkty z Mediolanu czy 4 z Maser miałyby sens, gdyby wpadały co weekend. A tak na dzień dzisiejszy mamy sytuację, w której na ME w Szwecji nasi reprezentanci się nie pokazali, a na porządny BPS przed MŚ jak coś zostało, to raczej drobne.
Jeśli spojrzeć na aktualny ranking UCI to jest źle, bardzo źle, a nasi najbardziej obiecujący zawodnicy mają mniej niż garstkę punktów. Co ciekawe gros punktów to te za krajowy czempionat w 2015, Puchar Czech oraz Jelenia Góra Trophy!
Juniorzy:
- Norbert Norwik – miejsce 84 / 36 punktów
- Tomasz Budziński – miejsce 249 / 10 punnktów
- Marcin Budziński – miejsce 277 / 8 punktów
- Jarosław Żur – miejsce 384 / 2 punkty
Juniorki:
- Magdalena Zielińska – miejsce 95 / 20 punktów
- Estera Siarka – miejsce 100 / 20 punktów
- Patrycja Świerczyńska – miejsce 132 / 12 punktów
Orlicy:
- Jakub Zamroźniak – miejsce 775 / 36 punktów
- Adrian Siarka – miejsce 1242 / 8 punktów
- Patryk Adamkiewicz – miejsce 1343 / 6 punktów
- Marceli Bogusławski – miejsce 1410 / 4 punkty
Orliczki:
- Aleksandra Podgórska – miejsce 190 / 139 punktów
- Marlena Droździok – miejsce 253 / 105 punktów
- Rita Malinkiewicz – miejsce 423 / 59 punnktów
- Stefania Staszel – miejce 543 / 30 punktów
Przez lata mieliśmy w cross country patologiczną sytuację gdzie był znak równości między grupa zawodowa, a kadra narodowa. Gdzie trener kadry był trenerem klubowym. Pierwsze zmiany zaszły kiedy funkcję trenera kadry objął Marek Galiński, wtedy w barwach JBG-2, a zawodniczki i zawodników których nadzorował byli w innych drużynach, z którymi wcześniej nie miał nic wspólnego.
Weźmy sobie analogiczną sytuację tylko w kochanej / znienawidzonej (niepotrzebne skreślić) piłce nożnej. Adam Nawałka, jak i jego poprzednicy, byli selekcjonerami, bo każdy z zawodników ma swój klub, swojego trenera i sam dba o swój rozwój. A jak jest u nas? Nie będę personalnie uciekał do nazwisk, ale każdy wie kto jest w kadrze, a kto jest trenerem kadry i / lub trenerem klubowym zawodników.
Nawet najlepsze intencje to co najwyżej bruk w drodze do piekieł. W kolarstwie górskim potrzebujemy jednego, z prawdziwego zdarzenia selekcjonera. Nie tyle nie stać nas, co nie mamy bazy zawodników do utworzenia na stałe kadr narodowych w poszczególnych kategoriach wiekowych. Potrzebujemy człowieka, który nie będzie skalany układami, który od zera będzie obserwować środowisko juniorów młodszych, juniorów oraz orlików, a najlepszym, najlepiej rokującym zaproponuje starty zagraniczne, BPS przed mistrzostwami kontynentu czy świata.
A co z zaoszczędzonymi pieniędzmi? Zróbmy w końcu Puchar Polski z imprezami UCI godnymi 40 milionowego kraju!
W 2017 ME XCO są pod koniec lipca w Turcji. O MŚ XCO nie mamy co myśleć, bo to Cairns i pewnie ze względu na koszty pojedzie tylko Maja Włoszczowska. Lekką ręką taki wypad to około 20 tysięcy złotych od osoby. W 2018 roku ME XCO są znowu pod nosem bo w czeskim Brnie, a MŚ XCO w Szwajcarii – też nie daleko.
Mamy czas, żeby się do tego przygotować, żeby nasi zawodnicy w kraju zbierali punkty UCI, a najlepsi jeździli po „cenne doświadczenie” na dobrze obsadzone wyścigi zagraniczne. Dajmy wszystkim zawodnikom równe szanse w walce o kwalifikacje do reprezentacji na ME czy MŚ.
COMMENTS