Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Wystarczy spojrzeć w fotogalerię wyścigu by stwierdzić że ten tytuł jest trafiony. Z Istebnej płynęły dziś do nas głosy, że każdy dzień to zupełnie inna pogoda i warunki na trasie. Taki bieg wydarzeń zafundował „przekrojówkę” tego co oferują Beskidy. Część dumnych finiszerów wraca pewnie jeszcze z wyścigu by jutro wrócić do pracy i po raz kolejny budzić zdziwienie w oczach współpracowników. Inni pewnie jeszcze przez kilka dni będą analizować wykresy na Stravie oraz ilość TSS’ów ;) Jedno jest pewne Wszyscy zasłużyli na gratulację, a organizatorzy mogą być dumni z udanego wyścigu. Beskidy MTB Trophy to jeden z „produktów eksportowych” polskiego MTB, jedna z nielicznych rzeczy, o której można mówić z podniesioną głową za granicą kiedy rozmawiamy ze znajomymi o kolarstwie górskim.
Wracając o rywalizacji sportowej to na długim dystansie działy się dziś ciekawe rzeczy. Michal Kanera niby był pewny zwycięstwa bo miał 22 minuty przewagi w generalce. Jednak Christopher Maletz i Bartek Janowski jechali do końca, kiedy Czech miał problemy z oponami współpracujący duet to wykorzystał i zrobiło się gorąco. Bartek Janowski, który po 3 etapie spadł na 3 miejsce w generalce open musiał wykonać ruch by powalczyć z Niemcem. Atak się udał i Bartek zajął drugie miejsce w generalce wyprzedzając Maletz’a o niecałe 2 minuty. Michal Kanera kontrolował stratę za plecami uciekającej dwójki i dowiózł prowadzenie do końca
Bartek Janowski tak skomentował dzisiejszy etap:
Różnica między mną a Christophem była niewielka i czułem, że dziś może być szansa na to, by z powrotem odebrać drugie miejsce open i prowadzenie w kategorii M3. Starałem się kontrolować go od samego początku, po cichu licząc na jego słabszy dzień. Jednak tak jak wcześniej, tak i dziś był bardzo mocny i niejednokrotnie tasowaliśmy się na trasie dzisiejszego etapu. W prawdzie straciłem go z oczu po podjeździe na Klimczok ale na odcinku asfaltowym w Brennej ponownie jechaliśmy razem. Decydujący atak przeprowadziłem na przedostatnim podjeździe. Od tego momentu leciałem „fulla” na podjazdach a na zjazdach szedłem va banque. Opłaciło się, bo wygrałem etap, odrobiłem stratę z nawiązką i wygrałem w kategorii M3 z czego jestem bardzo zadowolony.
Wyniki:
CLASSIC:
Mężczyźni:
- Michal Kanera – NILFISK-ALTO PRO CYCLING
- Bartosz Janowski – ROMET MTB TEAM
- Christopher Maletz – TEAM FUJIBIKES ROCKETS
Kobiety:
- Michalina Ziółkowska – VOLKSWAGEN SAMOCHODY UŻYTKOWE MTB TEAM
- Sandra Backman – SCUDERIA BIKEITALY BMC
- Ania Świrkowicz – TEAM.ASE.COM.PL
MEGA:
Mężczyźni:
- Dominik Grządziel – ROMET MTB TEAM
- Rafał Nogowczyk – KREIDLER FAN-SPORT MTB RACING TEAM
- Arek Petka – LEW LĘBORK
Kobiety:
- Anna Urban – TRW CLOUDWARE
- Ewa Rebane – Sodowska
- Ieva Striele – PICTURE HAPPY MTB
Pełne wyniki —-> TUTAJ
fot. mtbtrophy.com
COMMENTS