Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!
REKLAMA
14 maja wystartowałam w Pucharze Polski w Białej. Wiele dobrego słyszałam o trasie w Białej, a do tego start i meta zlokalizowane w centrum miasta sprawiły, że impreza miała naprawdę ciekawy wymiar.
Bardzo strome, krótkie podjazdy i mnóstwo ciasnych zakrętów bardziej przypominały przełajową trasę, czyli coś co nie za bardzo mi odpowiada, ale właśnie dlatego chciałam się sprawdzić w tym wyścigu.
Zabrakło dziewczyn (jak to jedna z juniorek stwierdziła) w moim wieku :), bo oprócz Madzi Sadłeckiej reszta dziewczyn to były Orliczki. Oczywiście jak to w tym sezonie bywa zostałam wyczytana prawie na samym końcu, jednak mam nadzieję że to się niedługo zmieni. Powoli, powoli zbieram jakieś punkciki.
Mój start do udanych nie należał, gdyż nie chciałam ryzykować na asfalcie kraksy, ale chwilę później na podjeździe mocno zaatakowałam i objęłam prowadzenie, którego nie oddałam do mety! Cały czas na ogonie widziałam Olę Podgórską, więc ani na chwilę nie dało się odpocząć.
Bardzo cieszy mnie to zwycięstwo, ponieważ brakowało mi tego, co tak naprawdę przez tyle lat było moją codziennością. Cieszę się każdym startem, dobrym wynikiem, tym że w ogóle znów się ścigam i że nawet wygrywam niektóre zawody czy stoję na podium.
Ciężkie są te rozłąki z Synkiem, ale mam nadzieję że jak jeszcze trochę podrośnie i sytuacja na to pozwoli, to będę go zabierać ze sobą :)
Teraz czeka mnie ciężki weekend. Puchar Świata w Niemczech to już nie przelewki… a ustawienie standardowo na samym końcu. Będzie się działo! Trzymajcie kciuki za dobry start, bo orłem w wyprzedzaniu nie jestem.
COMMENTS