Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Majówka była dla mnie dosyć intensywna jeśli chodzi o starty. 1 maja PB i wymagająca, interwałowa 66 kilometrowa trasa w Legionowie, a już 3 maja start w Pucharze Mazowsza MTB XC. Jeśli chodzi o start w cross country, to był to dla mnie start treningowy, żeby „przepalić nogę” przed Pucharem Polski w Maratonie MTB, który już 7 maja w Krakowie.
Trasa na zgierskiej Malince to kwintesencja XC. Mnóstwo krótkich technicznych podjazdów, kręte single , kładka, betonowy drop , przejazd korytem rzeki i co tam się jeszcze dało wyciągnąć z 5 kilometrowej pętli. Kategoria Elita w której startowałam miała do przejechania 4 okrążenia co dało w sumie ponad 500 metrów przewyższenia. Niestety opóźnienie na starcie spowodowało start niemal bez rozgrzewki, co niestety dało się szybko we znaki przy tak intensywnym tempie.
Na pierwszej sekcji technicznej praktycznie od razu na prowadzenie wyszła Magda Sadłecka. Ja oraz Marta Bazańska zostałyśmy przyblokowane na stromym, piaszczystym podjeździe, ale po chwili na wyjeździe do lasu kolejność ułożyła się tak, jak zostało już do mety. Ja dowiozłam drugie miejsce, Marta przyjechała trzecia. Wyścig uważam za udany, tym bardziej że było to moje pierwsze xc w tym sezonie. Teraz Puchar Polski w Krakowie i wyzwanie jakim jest ponad 90 kilometrowa trasa.
COMMENTS