Mistrzowskie rozdanie sezonu olimpijskiego

HomeZapowiedziKross Racing Team

Mistrzowskie rozdanie sezonu olimpijskiego

Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.


Wspieraj Autora na Patronite

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wszyscy mamy swoich faworytów w wyścigach. Oczywiście sercem zawsze jesteśmy za „naszymi” oraz pozostałymi ulubionymi kolarzami. Podczas relacji na RedBull.tv często operatorzy skupiają się na walce o czołowe lokaty i tak naprawdę ciężko dostrzec co dzieje się na pozycji dalszej niż piąte miejsce. Inna sprawa, że emocje są tak duże, że ciężko się skupić na czymś innym niż walka między tymi największymi. Odkąd pamiętam lubiłem oglądać kolarstwo i starać dostrzec niuanse i smaczki w rywalizacji między różnymi zawodnikami. Postanowiłem zatem, że przed sezonem olimpijskim spróbuje wybrać i sklasyfikować swoich faworytów w walce o najwyższe laury. Oczywiście można to zrobić w oparciu o wyniki, rankingi  tak dalej. No ale przed tak wymagającymi czytelnikami jakimi jesteście byłoby to po prostu odwalenie sztampy, a to nie ten portal :)

Wiele godzin spędzonych ostatnimi dniami na oglądaniu zeszłorocznych edycji Pucharu Świata i Mistrzostwa Świata, litry kawy i kilka zapisanych stron w notatniku doprowadziły mnie do wielu wniosków. Na samym początku chciałbym zaznaczyć, że tak jak każdy też mam swoich faworytów i wychodzę z założenia że obiektywizm w tym wypadku nie ma większego sensu. Wręcz zależy mi na tym by poznać Wasze typy na sezon. Myślałem też o tym jak przedstawić ocenę zawodników i zdecydowałem się na porównanie do talii kart, zatem mamy Asów, Królów, Damy, Walety, i kilku Jokerów.

Sezon olimpijski ma to do siebie, że trzeba uzyskać kwalifikację olimpijską, jest wiele innych zmiennych, które powodują że tempo zdarzeń jest bardzo szybkie i nim się obejrzymy to w Rio zapłonie znicz olimpijski. Pierwszą ciekawostką jest to, że w czołówce rankingu UCI mamy wielu zawodników, którzy na Igrzyska mogą wcale nie pojechać. Oczywiście najtrudniej pod tym względem mają Szwajcarzy. Przez to, że wyścig na IO nie jest tak masowy jak edycje Pucharu Świata, wielu zawodników z drugiej dziesiątki może się mocno przesunąć do przodu. Podobny handicap może mieć zawodnik, który niezbyt dobrze radzi sobie w wojnie na łokcie na pierwszej rundzie. Na początku może zaoszczędzić wiele sił co może się przełożyć na dobry wynik na mecie. Tworząc ten wpis chciałem właśnie zwrócić też uwagę na takie bardzo hipotetyczne smaczki. To czy moje dywagacje w jakikolwiek sposób znajdą pokrycie w wyścigu to czas pokaże.

Okej, no to zacznijmy wykładać karty na stół.


asy


  • FLORIAN VOGEL – Szwajcar miał bardzo równy sezon. Wszystkie wyścigi ukończone bardzo wysoko. Florian potrafi utrzymać bardzo wysokie tempo wyścigu w pierwszej jego fazie. W większości przypadków w zeszłym roku 3-4 okrążenia utrzymywał się w czołowej grupie, by później tracić kontakt. Kiedy podążał na przykład za walczącym Nino z Julienem, którzy podkręcali tempo i zyskiwali dystans nad resztą stawki to Florian mimo, że na koniec tracił to przewaga była na tyle duża, że zajmował wysokie pozycje. Kiedy różnica nad pościgiem nie była duża, a siły były oszczędzane na ostatnie rundy to Vogel kończył wyścig na 8-9 pozycji. Niemniej jednak przy sprzyjającym układzie wyścigu może stać na podium zarówno PŚ jak i IO.
  • MAXIME MAROTTE – Francuz był 6 zawodnikiem MŚ 2015 i 7 zawodnikiem rankingu UCI. Od połowy zeszłego sezonu jest w niesamowitym gazie i aktualnie jest czwartym zawodnikiem rankingu UCI. Maxime dysponuje równym tempem wyścigowym, czego najlepszym przykładem może być wyścig w Val di Sole, gdzie Francuz zakończył pierwsze okrążenie na 5 piątej pozycji i na tej samej zameldował się na mecie.
  • JULIEN ABSALON – Przechodzimy do pary, której rywalizacja pochłaniała nas w minionym sezonie najbardziej. Zastanawiałem się jak określić i porównać Juliena i Nino. Jedyne co mi przychodzi do głowy to powiedzieć, że Julien jest kompletnym zawodnikiem, jedynym i niepowtarzalnym. Tempo jakim może jechać jest z innej planety. A Nino? hmm a Nino jest po prostu o jakiś ułamek lepszy. Jeśli miałbym Absalonowi dać jakąś ksywkę, to nazwałbym go księgowym. Bo może sobie jechać 2 okrążenia gdzieś w środku stawki a koniec końców i tak na metę wpada albo razem z Schurterem, albo tuż za nim.
  • NINO SCHURTER – Pewnie nie zarobisz dużych pieniędzy obstawiając Nino na zwycięzcę wszystkiego w tym roku. Siła, technika i finezja – Schurter ma to wszystko i skrupulatnie to wykorzystuje. Jak można pokonać Nino? W bezpośredniej rywalizacji rok temu udało się to tylko Kulhavemu w Czechach. We wszystkich innych przegranych w sezonie PŚ o przegranej decydowały inne czynniki. Raz był to upadek tuż przed metą, a drugi raz kłopoty techniczne z szytkami.

króle


  • ONDREJ CINK – W edycjach Pucharu Świata za wielką wodą pokazał, że puka do drzwi czołówki. W Val di Sole też szło mu bardzo dobrze, ale w pewnym momencie odcięło. Jednak jak to często bywa w takich sytuacjach nastąpiła hiperkompensacja w Mistrzostwach Świata, gdzie Czech stanął na najniższym stopniu podium.
  • JAROSLAV KULHAVY – Na inauguracji PŚ w 2015 w Czechach Jaro niszczył. Przy swojej posturze olbrzyma wyglądał jak czołg z turbo doładowaniem. Sam fakt, że używa w swoim rowerze zębatki 39T powoduje szczękopad. Mocy wystarczyło jeszcze na zwycięstwo w Albstadt, a później było w kratkę i na MŚ skończyło się DNF’em. W tym roku jednak Mistrzostwa Świata są w Czechach i nie wyobrażam sobie, że Jaro nie będzie walczyć tam o zwycięstwo.
  • ANDREA TIBERI – Tak wiem, wielu z Was się zdziwi, że Tibieri wylądował w tym zestawieniu. Mnie Włoch ujął swoimi atakami, a najbardziej szarżą w Mont Saint Anne, gdzie na pierwszym podjeździe wyprzedził kilkunastu zawodników i przez ok. 2 rundy jechał w TOP 5. Jeśli popracuje nad wytrzymałością to będzie bardzo groźnie kąsać czołówkę.
  • MANUEL FUMIC – Manu przebudził się w drugiej części sezonu 2015. W Windham nawiązywał równą i można powiedzieć, że momentami bezczelną walkę z Julienem i Nino, później o włos przegrał brązowy medal MŚ z Ondrejem Cinkiem. Aktualnie jest trzecim zawodnikiem rankingu UCI i wszystko wskazuje na to, że nie powiedział ostatniego słowa.

damy


  • GUNN-RITA DAHLE FLESJA – Pisanie, o tym jakie niesamowite jest to, że w jej wieku nadal jest w niesamowitej formie jest już nudne. Norweżka jest aktualnie drugą zawodniczką rankingu UCI i na chwilę obecną w nadchodzącym sezonie może zdobyć wszystko.
  • JOLANDA NEFF – Trzy zwycięstwa w PŚ 2015 dawały jej wszelkie nadzieje na to by być faworytką MŚ. Jednak w Andorze Neff zaliczyła słaby występ. Na pewno w tym roku będzie chciała się zrewanżować, ale rywalki nie będą odpuszczały. Monopol na zwycięstwa został w zeszłym sezonie przełamany i pozostałe zawodniczki będą dopatrywały swoich szans. Mimo to Jolanda jest aktualnie numerem 1 światowych rankingów.
  • ANNIKA LANGVAD – W Mistrzostwach Świata nie poszło jej najlepiej, ale wcześniej była w wysokiej dyspozycji. Sezon 2015 zakończyła na 3 miejscu w rankingu UCI. Wygrała także Puchar Świata w Val di Sole. Annika jest specjalistką w XCM. Rok temu i w tym roku wygrała Cape Epic, była też Mistrzynią Świata w XCM w 2014 i srebrną medalistką w 2015. Można powiedzieć, że jej atutem może być utrzymywanie wysokiego tempa. Na pewno groźna w drugiej fazie wyścigu XCO gdzie wytrzymałość ma kluczowe znaczenie.
  • PAULINE FERRAND – PREVOT – Bardzo ciężko przewidzieć co będzie prezentować Pauline na rowerze MTB w sezonie 2015. Rok temu jak startowała w PŚ to stawała na podium lub wygrywała. W Mistrzostwach Świata także wygrała, więc jeśli skupi się mocno na szosie to może nie być tak groźna na rowerze górskim. Jednak są bardzo duże szanse, że poradzi sobie dobrze i na szosie i na MTB.

walety


  • FABIAN GIGER – Wyliczanie „drugiego garnituru” zaczynamy od nowego nabytku KROSS RACING TEAM. Bart Brentjens podczas komentowania zmagań w Pucharze Świata za każdym razem wspomina, że Fabian to najlepiej podjeżdżający zawodnik w stawce. Trzeba też podkreślić jego dobre tempo wyścigowe. W Windham w 2015 roku z drugiej dziesiątki awansował na 12 pozycję. Na jego dobry wynik ma duży wpływ to jaka jest trasa. Im więcej długich technicznych podjazdów, tym lepiej.
  • MATHIAS FLUCKIGER – Niemal niewidoczny na ekranie komputera podczas relacji z wyścigów, a spokojnie jak diesel pnie się z miejsca na miejsce wyżej. Stały bywalec pierwszej dziesiątki Pucharu Świata. Na Mistrzostwach Świata przyjechał na 5 pozycji, a sezon zakończył na 6 miejscu rankingu UCI
  • SERGIO MANTECON – Na papierze lepszymi wynikami wśród Hiszpanów na pewno może się pochwalić Carlos Coloma. Jednak Coloma bardziej zbiera punkty, a właśnie Sergio często widać w akcji na wyścigach. Jest zawodnikiem z pierwszej 20 – stki. Można powiedzieć o nim podobnie jak o Włochu Tibierim, że jeśli popracuje nad wytrzymałością to częściej będziemy widywać go w TOP 5, tak jak w Windham gdzie kończył na 4 pozycji.
  • DANIEL MCCONNELL – Australiczyk miał udany sezon 2015, który zakończył na 8 miejscu w rankingu UCI. Na Pucharze Świata w Windham miał najlepszy wynik w sezonie, był na 5 miejscu.

jokery


  • HENRIQUE AVANCINI – Brazylijczyk otwiera rozdanie jokerów. Może to być zwykły ślepy strzał, jednak ten gość ma kilka atutów. Kilka razy w zeszłym sezonie zaliczył dobre rezultaty. Dorzućmy do tego to, że każde ziarenko piasku na trasie w Rio będzie mu sprzyjać i wynik z kapelusza może zrobić się sam.
  • MAREK KONWA – W tym zestawieniu nie może zabraknąć Polaków. Wierzę, że Marek w sezonie olimpijskim odnajdzie znów swoją wysoką dyspozycję i nie raz przyprawi nas o wypieki na twarzy. Pamiętamy dobry występ Marka w Londynie i liczymy na poprawkę lub nawet awans.
  • BARTŁOMIEJ WAWAK – Dla Bartka będzie to na pewno trudny sezon, bo debiutuje w kategorii elite. Na szczęście ma dwa mocne atuty – dwie silne nogi. Początek sezon jest bardzo obiecujący w wykonaniu sympatycznego Barta. Dodatkowe aspekty, które mogą dodać mocy Wawakowi to współzawodnictwo z Markiem Konwą o bycie nr.1 w Polsce oraz współpraca z nowym teamowym kolegą Fabianem Gigerem.
  • MAJA WŁOSZCZOWSKA – Pewnie wielu z Was będzie miało mi za złe, że Maja jest dopiero tutaj, a nie wśród faworytek. Ja jestem zdania, że presja na Majce w tym sezonie będzie tak duża, że lepiej dać jej trochę luzu. Rywalizowanie z pozycji mogę, a nie muszę jest dużo lepsze. Rywalizacja wśród elity kobiet pokazuje, że tam bardzo decyduje forma dnia i układ wyścigu. Tak naprawdę każda dziewczyna z TOP10 ma „papiery” na zwyciężanie. Oczywiście my wierzymy, że losy wyścigu w Rio potoczą się tak, że zabrzmi Mazurek Dąbrowskiego ;)

KALENDARZ


  • 23-24.04.2016 – Puchar Świata XCO – Cairns, Australia
  • 21-22.05.2015 – Puchar Świata XCO – Albstadt, Niemcy
  • 28-2905.2016 – Puchar Świata XCO – La Bresse, Francja
  • 28.06 – 03.07.2016 – Mistrzostwa Świata MTB – Nove Mesto na Morave, Czechy
  • 09-10.07.2016 – Puchar Świata XCO – Lenzerheide, Szwajcaria
  • 06-07.08.2016 – Puchar Świata XCO – Mont Sainte-Anne, Kanada
  • 20-21.08.2016 – Igrzyska Olimpijskie – Rio de Janeiro, Brazylia
  • 03-04.09.2016 – Puchar Świata  Vallnord, Andora

Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!


REKLAMA

COMMENTS

DISQUS: 0