Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Po MP w kolarstwie przełajowym musiałam bardziej skupić się na pracy. Stąd też okres przygotowawczy w tym roku był dla mnie bardzo trudny. Brakowało czasu i często siły, aby wykonać porządny trening. Często po całym dniu pracy kręciłam na rowerze bardziej się relaksując niż wykonując efektywne treningi, stąd forma jest jaka jest. Dobrze, że mam dobrych sparingpartnerów, mowa tu o Pawle Boberze i Błażeju Surowiec. To z mini kręcę gdy mogę i to oni mobilizują mnie do większego wysiłku. Dzięki im moja forma nie spadła jeszcze tak bardzo, aby nie móc się pościgać.
Pierwszym sprawdzianem był maraton w Cybince. Tego dnia czułam się dobrze i równie dobrze mi się jechało. W Cybince trasa była na rundach. Płaska z dwoma niewielkimi podjazdami. Prowadziłam od startu i nawet niewielki defekt na końcu trzeciego okrążenia nie pozbawił mnie wygranej open.
W niedzielę odbył się maraton w Dolsku. Od rana było chłodno i padała mżawka. Na szczęście na trasie błota nie było, za to dokuczał wiatr. Miałam wrażenie, że ciągle było pod wiatr. Czułam zmęczenie z dnia poprzedniego i nie jechało się mi dobrze. Nie mogłam wejść na właściwe obroty i zmusić się do większego wysiłku. Maraton ukończyłam na drugim miejscu open.
Nie mniej jednak mam nadzieję, że z każdym maratonem będzie jechało się mi lepiej i forma będzie rosła.
COMMENTS