Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!
REKLAMA
Tegoroczna edycja zmagań na trenażerach, Tour de Bike Atelier dobiegła końca. Ostatnią edycję, rozgrywaną w Tychach wygrał Marcin Cupryś. Zwycięstwo w klasyfikacji generalnej już przed finałowym wyścigiem zapewnił sobie Filip Matoszko.
Tyski etap rozegrany został na legendarnym podjeździe znanym z Tour de France, Alpe d’Huez. Meta zmagań był usytuowana po ok. 5 kilometrach wspinaczki, a w najtrudniejszym momencie, nachylenie wynosiło aż 15,6 kilometra. Łącznie do pokonania było 9 kilometrów. Początek prowadził po płaskim i tam uczestnicy mogli „rozkręcić” nogę przed decydującym fragmentem.
W eliminacjach znakomicie zaprezentował się trzykrotny zwycięzca klasyfikacji generalnej Tour de Bike Atelier, Michał Ficek. Pokonał on cały dystans w 19:16, aż o półtorej minuty pokonując Krzysztofa Pikosa. Trzeci był Grzegorz Piątek. W finale kolejność na podium uległa jednak sporym zmianom.
Ficek nie był w stanie powtórzyć swojego przejazdu z kwalifikacji i w finałowym przejeździe uzyskał czas o minutę wolniejszy, 20:15. Natomiast Marcin Cupryś, który w eliminacjach był dopiero 5. (22:13), tym razem pojechał aż o 2 i pół minuty szybciej i sięgnął po wygraną. Z pewnością nie była to jednak niespodzianka, gdyż zawodnik ten potwierdził swoją klasę w innych imprezach na trenażerach rozgrywanych w sklepach Bike Atelier. Trzeci miejsce wywalczył Sławomir Ligęza (20:40).
Rozpocząłem intensywne przygotowania do zbliżającego się sezonu i ostatnie treningi były naprawdę mocne. W związku z tym, przystąpiłem do eliminacji na zmęczeniu. Na finał byłem już odpowiednio wypoczęty i przygotowany do walki – opowiadał Marcin Cupryś.
– Trasa stanowiła wyzwanie dla wszystkich zawodników. Szczególnie dla tych z mojej kategorii wagowej, ok. 80kg. Sztywne segmenty Alpe d’Huez nie dawały wytchnienia. Płaski odcinek i pierwszy, najbardziej stromy kilometr podjazdu przejechałem dynamicznie. Postanowiłem się nie siłować i przejechać go szybko na podwyższonej kadencji. Zyskałem przez to kilkadziesiąt sekund i zaoszczędziłem dużo sił. Resztę podjazdu oraz wypłaszczenie pokonałem moim, mocnym tempem, a gdy zauważyłem, że mam szansę na dobry czas, ok. dwa kilometry przed metą, postanowiłem jeszcze przyśpieszyć.
Dla zwycięzcy był to wyjątkowy start, gdyż mieszka w Tychach i tamtejszy salon Bike Atelier dba o dobór jego sprzętu i stale go serwisuje.
Już przed wyścigiem w Tychach, pewny zwycięstwa w klasyfikacji końcowej był Filip Matoszko, który wcześniej wygrał wszystkie 3 etapy, w których startował. Drugie miejsce zajął trzykrotny triumfator generalki, Michał Ficek. On natomiast, na każdym z etapów zajmował drugą pozycję. Ostatnie miejsce na podium wywalczył Mirosław Wójciak, który był najszybszy w Katowicach.
Wyniki 5.etapu Tour de Bike Atelier, Tychy:
- Marcin Cupryś – 19:53
- Michał Ficek – 20:15
- Sławomir Ligęza – 20:40
- Łukasz Ślęziak – 21:57
- Rober Neumann – 22:38
- Wojciech Gruszczyński 22:55
Klasyfikacja końcowa Tour de Bike Atelier:
- Filip Matoszko – 39 pkt (3 starty)
- Michał Ficek – 33 pkt (3 starty)
- Mirosław Wójciak – 31 (łącznie 4 starty – wybrane 3 najlepsze)
- Sławomir Ligęza – 29 (łącznie 4 starty – wybrane 3 najlepsze)
- Michał Bestwina – 21 (3 starty)
- Łukasz Ślęziak – 18 (łącznie 4 starty – wybrane 3 najlepsze) 5 6 4
- Robert Neumann – 16 (łącznie 4 starty – wybrane 3 najlepsze)
- Wojciech Gruszczyński – 12 (3 starty)
Zgodnie z regulaminem w klasyfikacji końcowej sklasyfikowani zostali tylko ci zawodnicy, którzy wystartowali przynajmniej w trzech wyścigach.
COMMENTS