Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!
REKLAMA
Po krótkiej przerwie i odpoczynku w październiku zaczęłam powoli przygotowania do sezonu 2016. Od listopada siłownia oraz spontanicznie wycieczki rowerowe. Od grudnia trochę więcej czasu poświęciłam na rower, szczególnie, że pogoda sprzyjała do robienia kilometrów. W styczniu podobnie postawiłam na wykonanie dobrej bazy kilometrowej, z tym że, częściej niż dotychczas trzeba było się cieplej ubrać, jak i wyruszyć na śnieżne treningi rowerem górskim. Głównie trenuje na szosie, lecz jak temperatura spada grubo poniżej zera, lub jest śnieg, jadę w teren do lasu na MTB. Choć nie mam większych problemów, aby wskoczyć na trenażer, to zdecydowanie wybieram jazdę w naturalnych dla kolarza warunkach, czyli na zewnątrz.
Ponieważ bardzo lubię zimowe jazdy na MTB, szczególnie te „w bieli” postanowiłam dodatkowo spróbować swych sił w cyklu zimowych maratonów Northtec MTB Zimą na Mazowszu. Nigdy wcześnie nie miałam okazji tam wystartować. Jest to dla mnie nowy bodziec w cyklu przygotowań do sezonu letniego, urozmaicenie długich zimowych treningów, jak i sprawdzenie aktualnego stanu formy. Bardzo mi się spodobało na otwierającej edycji w Jabłonnej, więc planuję pojawić się na kolejnych zimowych maratonach Cezarego Zamany.
Następnie w lutym, przed naszym Teamem zgrupowanie w hiszpańskim Calpe. Tam kolejny etap przygotowań, już w cieplejszych warunkach. Liczę na solidny etap budowania dalszej wytrzymałości, jak i sporo żwawszych podjazdów, których na miejscu nie brakuje.
Jak dotąd w swoich treningach nie wchodziłam na wyższy pułap jazd niż tlen i tempo. Jedynie start w Jabłonnej był pierwszym przetarciem i wejściem w strefy bliskie wyścigowym. Na takie jazdy przyjdzie czas bliżej sezonu. Natomiast myślę, że w Calpe zacznę wdrażać pierwsze jednostki o wyższej niż dotąd intensywności.
W najbliższym roku będę kontynuować jazdę w barwach Romet Racing Team. Właściwie to już nie mogę doczekać się sezonu, a i motywacji do treningów nie brakuje. Jeśli chodzi o starty podobnie jak w zeszłym sezonie postaram się umiejętnie połączyć imprezy MTB z szosowymi. Nie zabraknie mnie na poszczególnych edycjach maratonów MTB, takich jak: Skandia Maraton, Bikemaraton, MTB Cross Maraton, czy Cyklokarpat. Ale na pewno też w szosowych mistrzowskich imprezach Masters, na czele z MŚ w austriackim St, Johan, oraz znanymi i lubianymi klasykami w kraju.
Pozdrawiam czytelników mtb-xc.pl!
COMMENTS