Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Nie miałem robić tego wpisu, ale przeczytałem w internecie kilka propozycji i stwierdziłem, że Mikołaj chyba dostał jakieś dobre warunki kredytowania, albo taki mamy dobrobyt w kraju. W każdym razie myślę, że moje propozycje będą i pożyteczne i nie będzie w nich zamordyzmu dla budżetu.
Zadbaj o motywację kolarza
Nic nie motywuje kolarza tak jak współzawodnictwo. Jak sprezentować kolarzowi współzawodnictwo? Nie nie spoko nie musisz iść z nim na rower. Strava załatwi to za Ciebie, a za prezent w postaci konta premium dostaniesz kudosa i tytuł KOP – king of the prezent.
Zadbaj o dietę kolarza
Pewnie myślisz, że będzie chodziło o książkę kucharską dla sportowców? Umówmy się, że jeśli jesteś dziewczyną albo żoną kolarza to byłby to koniec końców prezent dla Ciebie… A jeśli jesteś chłopakiem lub mężem kolarki, to książka kucharska może się wiązać z fchem „uważasz, że słabo gotuje?!?!?!” Poza tym kolarze bardziej lubią czytać słupki, cyferki, tss’y i takie tam. Książka mogłaby się zakurzyć. Nie zapominaj jednak, o tym że każdy kolarz to też trochę miłośnik gadżetów i nie przejdzie obojętnie obok czegokolwiek co można podłączyć do prądu. Kupując sokowirówkę, albo blender robisz dobry uczynek dla diety obdarowanego. Porcja energii przed treningiem? Regenerujący napój po? Bzzzzzzzzyt i jest.
Stylóweczka być musi
Kolarze płci dowolnej to stworzenia próżne. Może i mówią, że liczy się forma i trening, ale nie wierz w to. Na rowerze trzeba wyglądać. Tutaj też nie musisz brać kredytu by kupić chusteczki do nosa od Raphy. Sprawę załatwisz kupując kilka par stylowych skarpetek. Ha a widzisz, normalny człowiek ma dość dostawania skarpet pod choinkę, a kolarzowi można je kupić spokojnie. Skarpety kupisz np. u Szymonbike’a / Winaar lub w sklepie „Szweda” pod dumnym hasłem „trening musi zostać odbyty”
Uruchom szare komórki
Wcześniej napisałem, że książki u kolarzy się raczej pokrywają kurzem. Książki tak, gazety już nie! A w temacie gazety na rynku jest tylko jeden nr1. Nie ważne jak zatwardziałym góralem będzie obdarowywany lub obdarowywana to z SZOSY się ucieszy. Tym bardziej, że redakcja przygotowała specjalną świąteczną niespodziankę!
p.s filiżanka szosowa też jest spoko!
Dla wybrednych
Zdarzają się w śród kolarzy i kolarzystek takie wybredne egzemplarze. No nie dogodzisz, nie ma opcji. W celu uniknięcia stresu, możesz prostym sposobem ten stres przerzucić właśnie na tę osobę. W jaki sposób? Oczywiście bardzo prosty, jakże by inaczej. Karta podarunkowa rozwiąże Twój kłopot. Ja dokopałem się do takich kart w CentrumRowerowe.pl i Decathlon, ale pewnie wszystkie większe sklepy mają taką opcję
Pokaż jaki jesteś kozak! / kozaczka!
Taaaaaa ? Ścigasz się? No to masz tu pakiecik startowy i udowodnij! Tak – kupno pakietu startowego czy to na pojedyncze zawody, czy na etapówkę to naprawdę dobry pomysł. Nie jest to już najtańszy prezent, ale potęga wdzięczności gwarantowana. Wyścigów jest wiele, a my polecamy rzecz jasna Beskidy MTB Trophy i Sudety MTB Challenge
fot. mtbtrophy.com
Zdrowie przede wszystkim.
Dla tych bardziej wprawionych można celować już w zaawansowane prezenty. Ustawienie pozycji na rowerze lub sprawdzenie wydolności dla kogoś kto ma zamiar więcej trenować i więcej się ścigać to ważna rzecz. Polecamy bikefit w VeloLab i testy wydolnościowe w 4 Sport Lab
Dyscyplina!
Nie nie… nie chodzi o rózgi ;) Chociaż pewnie niektórzy zasłużyli. Nikt tak nie dyscyplinuje kolarza jak dobry trener. Korzystanie z usług trenera to dość drogi prezent, ale możesz np. wykupić usługę na konkretny okres czasu, a potem sam zainteresowany na pewno przedłuży „kontrakt” Bardzo istotne w tym prezencie jest to, że osoba obdarowana, po każdym treningu i zawodach już nie będzie teraz Tobie marudzić tylko trenerowi. Trenerów jest jak mrówków, ale my polecamy Michała Bogdziewicza
Niech spada!
Jeśli ktoś komu macie dać prezent ma już to wszystko o czym mowa powyżej, a Ty mimo to lubisz tą osobę i chcesz dać jej fajny prezent, to niech ten ktoś spada…. niech spada do Calpe. Czyli do mekki zimowych treningów kolarzy. Bilety na tanie loty nie są specjalnie dużym wydatkiem. Jeśli odpowiednio wcześniej zamówisz taki lot do Alicante, to prezent może być nadal sporo tańszy niż nowy Garmin.
p.s Jeśli prezent ma być idealny to na okres pobytu załatw też tej osobie L4 od lekarza ;)
Chamska reklama
Magia świąt będzie zapewniona tylko wtedy kiedy kolarz dostanie tshirt z wzorem MTBXCPL ;)
COMMENTS