Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Tym razem nie będę się rozpisywał o wygranej w wyścigu amatorów, ponieważ moje ambicje kolarskie są sporo wyższe. Napisze natomiast o słynnym przepisie 1.2.019, który pierwszy raz w tym roku mnie dopadł. Podobnie jak wielu lepszych ode mnie kolarzy w sezonie 2015 nie wyrobiłem licencji PZKol kat. Elita. Powód jest oczywisty, mieć spokojną głowę startując w m. in. Cyklokarpatach, Małopolskich Sprintach Rowerowych czy Skandii (mini i medio) (wszystkie poza kalendarzem PZKol).
W Polsce poza imprezami mistrzowskimi niema właściwie problemu ze startem bez licencji. Niestety nie w Małopolskiej Lidzie Kolarskiej ;) Ot paradoks nie było problemu żebym pojechał bez licencji np. w PP XC w Skomielnej Białej, a w Myślenicach, mimo chęci pozostał mi wyścig Amatorów. Jedynym plusem jest fakt, że za jednym zamachem zaliczyłem wyścig Amatora i Mistrzostw Małopolski Pracowników Oświaty :D, który ukończyłem na drugim miejscu. Oczywiście samą ideę powstania tego cyklu oceniam bardzo pozytywnie.
COMMENTS