Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!
REKLAMA
Ostatnia edycja Bike Maratonu była dla mnie bardzo istotna ze względu na walkę w klasyfikacji generalnej cyklu. W tym roku do rocznej punktacji Elita/Open zaliczanych było 9 najlepszych rezultatów. Maraton w Świeradowie Zdroju był dla mnie właśnie tym ostatnim – dziewiątym, dopełniającym całości :) W związku z tym nie miałem taryfy ulgowej. Musiałem pojechać dobry wyścig i zebrać w ten sposób solidne punkty.
Stres przedstartowy był spory. Jednak mieścił się w optymalnych ramach. Motywację do walki miałem ogromną, koncentracja też dopisała. Stojąc na starcie wiedziałem, że w razie problemów mogę liczyć na pomoc kolegi teamowego Dominika Grządziela. Świadomości wsparcia drużynowego dodatkowo działała pozytywnie. Stawka zawodników była po prostu topowa, więc i ściganie już od pierwszych sekund było świetne. Zmagania przejechałem równo i mocno, bez kryzysów. Uniknąłem też defektów, a to było moim głównym założeniem na ten wyścig :)
Oczywiście trasa w Górach Izerskich bardzo mi się podobała. Była wyważona, klimatyczna, widokowa. Swoim charakterem przystawała do rangi finałowej edycji. Hardcoru nie zarejestrowałem. Lekko jednak również nie było i do mety dojechałem bardzo mocno wypruty, w czym swój udział miał również Michał Ficek – mój główny rywal w walce o generalkę. Takie są uroki ścigania :) Rozgrywka trwała aż do samej mety. Było fair play, bez ustawiania i po prostu na maxa. Dla takich emocji trenuję kolarstwo. Michał metę osiągnął na 4 miejscu. Uciekł mi na ostatnim podjeździe, gdy już nie byłem w stanie mocniej cisnąć w korby. Ja finiszowałem na 5 pozycji.
Zdobycz punktowa zagwarantowała mi ostatecznie wygraną w klasyfikacji generalnej cyklu. Maratonem w Świeradowie Zdroju zakończyłem moje tegoroczne starty. Sezon Bike Maratonu był ciężki. Trasy wyścigów stają się z każdym rokiem coraz trudniejsze, dodatkowo również poziom sportowy na wszystkich edycjach dopisuje, co jest budujące i motywuje do wytężonej pracy. Wygranie klasyfikacji generalnej Bike Maratonu było ogromnym wyzwaniem. Na końcowy wynik składała się: mocna forma na przestrzeni całego sezonu, niezawodny sprzęt oraz oczywiście trochę szczęścia. U mnie te wszystkie elementy dopisały niezawodnie i dzięki temu kolejny raz mogę cieszyć się ze zwycięstwa.
COMMENTS