Kalendarz przełajowy 2015/16 oraz nowe przepisy

Trudno oprzeć się wrażeniu, że zwykłym przypadiem jest publikacja kalendarza oraz przepisów związanych z nadchodzącym sezonem przełajowym pojawia się w kilka godzin po tym tekście. W każdym razie jest! I w samym komunikacie Komisji Przełajowej można wyłapać parę istotnych zmian:

Super Puchar

Kalendarz obejmuje wyścigi klasy „B”, „A”, Pucharu Polski oraz właśnie Super Pucharu Polski. Na dzień dzisiejszy wpisanych jest 30 wyścigów, z czego wyróżnić należy:

• Mistrzostwa Europy – Huijbergen, Holandia – 7-8 listopada 2015
• Mistrzostwa Polski – Lublin – 9-10 stycznia 2015
• Mistrzostwa Świata – Heusden-Zolder, Belgia – 30-31 stycznia 2016

Wspomniany Super Puchar Polski to w chwili obecnej „tylko” wyższe nagrody finansowe oraz punkty do Challenge PZKol równe wyścigowi UCI C2. W 2015/16 w Super Pucharze Polski mamy tylko dwa wyścigi, z czego Bryksy Cross wraca do kalendarza UCI:

• Koziegłowy – 14 listopada 2015
• XXII „Bryksy Cross”(UCI C2) – 29 listopada 2015

Puchar Polski obejmuje 14 wyścigów:

1. Rzeniszów (Koziegłowy) – 10 października 2015
2. Ptaki (Turośl) – 17 października 2015
3. Pilica (Koziegłowy) – 25 października 2015
4. Kotla (Głogów) – 7 listopada 2015
5. Zielona Góra – 8 listopada 2015
6. Godzina w piekle – Lublin – 11 listopada 2015
7. XIX Memoriał Edwarda Pelki – Szczekociny – 15 listopada 2015
8. III Memoriał Marka Cichosza – Bytów – 22 listopada 2015
9. Sławno (Opoczno) – 6 grudnia 2015
10. Białystok – 13 grudnia 2015
11. Godzina w piekle – Lublin – 19-20 grudnia 2015
12. Częstochowa – 30 grudnia 2015
13. Katowice – 3 stycznia 2015
14. Tarnów – 16 stycznia 2015

Oprócz w/w wyścigów w kalendarzu mamy jeszcze zawody Klasy „A” oraz „B”. W sumie ściganie zaczyna się 10 października i tylko z przerwą na Wszystkich Świętych trwa nieprzerwanie aż do połowy stycznia.

Pełny kalendarz dostępny tu.

Junior, orlik i elita razem

W tym sezonie wymienione kategorie będą rywalizować w ramach jednego wyścigu, który powinien trwać co najmniej 50 minut. Na pozór brzmi to bez sensu, bo obniża poprzeczkę elicie, która powinna jechać co najmniej godzinę. Prawda jest taka jednak, że w zeszłym roku na MŚ wysłaliśmy Mariusza Gila i Marka Konwę. Pierwszy w Polsce prawie nie startuje, a Marek traktuje przełaje raczej jako formę przygotowania do sezonu MTB. Z kolei dla wielu zawodników szosowy przełaje to także element przygotowania do nowego sezonu. W efekcie nie ma mowy o budowaniu kadry elity na MŚ. Co innego jeśli pomyślimy o juniorach. Tych u nas nie brakuje. Startując open ze starczymi zawodnikami dostają podniesioną poprzeczkę i mogą się rozwijać.

Na pierwszy sprawdzian czy takie rozwiązanie ma sens długo czekać nie będziemy, za pół roku MŚ w Belgii.

Mastersi dalej na góralach

Tu muszę przyznać, że jestem rozczarowany. Jakiś czas temu w celu popularyzacji przełajów dopuszczono starty na rowerze górskim w Mastersach. Koniec końców doszło do paradoksalnej sytuacji, gdzie zawodnicy mimo posiadania roweru przełajowego wybierali górski, bo wiedzieli, że tak będzie łatwiej wygrać. Niestety przepis pozostaje w mocy także w tym sezonie. Szkoda.

Komisja Przełajowa przy PZKol

Przewodniczącym komisji jest Dariusz Skorupa i muszę tu przyznać, że jest to osoba bardzo zaangażowana, z którą jest świetny kontakt. Sama komisja działa dość prężnie spinając w kalendarzu praktycznie wszystkie zawody przełajowe rozgrywane w Polsce. Wzór do naśladowania dla całej administracji PZKol…