Ewa Rebane Sodowska (Twomark Sport Specialized) – Cyklokarpaty – Zakopane

HomeSportKomentarze

Ewa Rebane Sodowska (Twomark Sport Specialized) – Cyklokarpaty – Zakopane

Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.


Wspieraj Autora na Patronite

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Mój pierwszy start w Cyklokarpatach okazał się miłym zaskoczeniem i to ze względu na wygraną na dystansie Giga, jak i na klimat jaki tworzyli zawodnicy – po prostu był fan, a jako tylko amator sportowy lubię się bawić jazdą, a nie tylko zaciskać zęby w kierownicy. Ale fajnie też mieć i fan i pudło.

Chociaż startowałam z ostatniego sektora to szybko udało mi się wbić dużo wyżej stawki mega – giga. Zaczynające występować małe problemy techniczne z przerzutką i zaciągającym łańcuchem nie trwały zbyt długo, po chwili doszliśmy z rowerkiem do porozumienia. Trasa jak dla mnie mało techniczna, bardziej wymagająca kondycyjnie. Choć parę zjazdów na łąkach przy małej dekoncentracji mogło wielu rowerzystów zaskoczyć niespodziewaną zmianą ukształtowania terenu i jakimś krowim plackiem na oponie. Podjazd w Cichowiańskim Lesie na Płazówce po prostu bajka, rower sam jechał w górę po tym leśnym dywanie. Aż się chciało chcieć! Zjazd też całkiem zacny, pewnie dlatego tam po krzaczorach pełno endurowców było. No a te widoki z rowerka na Tatry – bezcenne. Jak zawsze rozjazd mega-giga daje do myślenia, ale nie było że boli, poszło Giga. Druga pętla zdecydowanie szybsza, noga bardziej się kręciła, a płuca bardziej wydalały. Końcówka trasy troszkę za bardzo na siłę, można się było zakręcić, no i się zakręciłam na podjeździe na stok Harenda nie wcelowałam w metę tylko przejechałam obok, ale szybko przy nawigacji obsługi nadrobiłam stracone metry. Dekoracja już w deszczu i na zmarzlucha, ale z numerem pierwszym na Giga.


Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!


REKLAMA

COMMENTS

DISQUS: 0