Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Kolejny wyścigowy weekend upłynął pod znakiem upałów. W sobotę na Skandii praktycznie od startu oderwaliśmy się 6-osobową grupką. Niestety błąd związany z piciem na pierwszej rundzie spowodował moje męczarnie w drugiej części wyścigu. Pomimo bólu głowy i uczucia „zimna” udało się dotrzeć do mety na przyzwoitym miejscu, jednak mogło to wyglądać zupełnie inaczej. Niedziela to już start w Lubrzy w godnej obsadzie. Od początku odjechał Marek Konwa, a za nim ok. 10-osobowa pogoń, w której się znajdowałem. W trakcie wyścigu grupa co chwilę się rwała i zjeżdżała do kupy, a ostateczny podział nastąpił na 3 rundzie. Pokonałem ją wraz z Kacprem Szczepaniakiem i maraton skończyłem na 5 miejscu Open.
COMMENTS