Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Trzecia odsłona Świętokrzyskiej Ligii Rowerowej za nami. Lokalizacja wyjątkowa – gdyż start ulokowany w centrum Kielc, tuż przy jednej z galerii handlowych. Początkowo przejazd za pilotem przez miasto, by w w pewnym momencie cała grupa ruszyła w tumanach kurzu po szutrach na właściwe ścieżki maratonu. Pogoda dopisała – pomimo różnych prognoz nie spadła kropla deszczu, a temperatura była dość komfortowa. Trasa dość urozmaicona pod względem podłoża. Prowadziła przez szutry, leśne ścieżki, ubite polne trawy z domieszką piaszczystych terenów. Częste zmiany tempa stanowiły dodatkową trudność. Kilka dłuższych podjazdów i zjazdów wymagających troszkę większej techniki i uwagi. Ilość błota praktycznie niezauważalna. Dodatkową atrakcją było kilka przejazdów przez rzeki, w których zapewne nie jeden wypłukał nie tylko skarpety ;) Jednym z charakterystycznych odcinków był zjazd i podjazd pod wyciąg narciarski w Niestachowie (na zdjęciu). Wśród większych strat sprzętowych odnotowano jedną nieszczęśliwie złamaną ramę. Oznakowanie bardzo dobre, jak to już bywa w standardach ŚLR.
Zdjęcie: Jacek Gałczyński
COMMENTS