Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Na zawody jechałam z myślą, że interesuje mnie tylko i wyłącznie koszulka Mistrzyni Polski. To był mój cel. Jak się potem okazało spełniony w 200%, bo zostałam podwójną Mistrzynią Polski – w jeździe indywidualnej, jak i ze startu wspólnego. Co do soboty czyli czasówki mam lekki niedosyt i wiem, że stać mnie było na więcej, od startu pojechałam za bardzo asekuracyjnie. Nie chciałam już na pierwszym podjeździe ,,zakwasić’’ za bardzo nogi. Popełniałam też kilka błędów, ale nie chce się usprawiedliwiać z niczego :) Wyścig wygrany i to się liczy. Jeśli chodzi o niedzielę to plan był taki, żeby od startu nie wysuwać się na prowadzenie i nie uciekać. Krótko mówiąc jechać spokojnie, kontrolując cały wyścig i pod koniec dopiero zaatakować. Czyli zupełnie inna taktyka niż zazwyczaj :)
Miałyśmy do przejechania rundę rozjazdową plus cztery pełne rundy. W połowie trzeciej rundy zdecydowałam się zaatakować. Z sekundy na sekundę moją przewaga zaczęła rosnąć. Na połowie rundy udało mi się zrobić minutę z groszem przewagi i ,,poprawić’’ na ostatniej rundzie tak, że na metę wjechałam niezagrożona na pierwszej pozycji.
Oprócz mnie Uniwersytet Warszawski reprezentowała Magda Sadłecka oraz Karolina Kozela. Nasz skład okazał się mistrzowski :) Zdobyłyśmy złoto w drużynie. Wielkie podziękowania dla dziewczyn!!!!
COMMENTS