[PR] “szKOŁA ŻYCIA” Mai Włoszczowskiej

HomeINFORMACJE PRASOWE

[PR] “szKOŁA ŻYCIA” Mai Włoszczowskiej

Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.


Wspieraj Autora na Patronite

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Mistrzyni kolarstwa górskiego spisała swoją spowiedź na 400 stronach swojej książki “(Sz)koła życia” wydanej nakładem wydawnictwa Burda.

Maja Włoszczowska, najbardziej utytułowana polska kolarka górska swoją książkę zaczyna – jak to zostało ujęte w informacji wydawniczej – niczym rasowy hitchcockowski dreszczowiec, bo od fatalnego treningu trzy tygodnie przed… olimpiadą w Londynie w 2012 roku. Po długotrwałej i bolesnej rehabilitacji wraca jednak do ścigania – i to w wielkim stylu, stając na podium wszystkich najważniejszch imprez – mistrzostw Europy, mistrzostw świata oraz Pucharu Świata. Jak sama pisze, wypadek jej dużo zabrał, ale “dał też nową siłę, o jaką siebie nie podejrzewała”.

W książce opowiada o swoim życiu, od dziecięcych lat po końcówkę roku 2014. Przez cały czas towarzyszy jej nieodłącznie rower. Ale książka to nie tylko opowieść obejmująca swoim zasięgiem kilkadziesiąt lat sportowego życia. To także praktyczny poradnik rowerowy, dietetyczny, medyczny. To osobiste refleksje autorki na temat kolarskiego biznesu, rodziny i przyjaciół, podróży po całym świecie. Książka jest bardzo bogata ilustrowana zdjęciami. Zawodniczkę widzimy na wyścigach, treningach, w sytuacjach prywatnych.

Na spotkaniu autorskim Maja Włoszczowska nie omieszkała wspomnieć o swoim pierwszym sponsorze: – Giant był pierwszą firmą, która zasponsorowała mi profesjonalną ramę. Myślę, że nasza współpraca, która następnie znacznie się rozszerzyła, była korzystna dla obu stron.
Już przy pierwszym przekartkowaniu książki dostrzeżemy, że na znakomitej większości wspomnianych zdjęć nasza mistrzyni występuje z rowerami Giant lub Liv. Są to zarówno tak wiekowe modele jak ATX 890, jak i nowe takie jak Obsess Advanced czy Lust Advanced.

W 2012 roku Maja podpisała kontrakt sponsorki z Giantem, który miał obowiązywać od 2013 roku. Pisze o tym w kontekście swojej przedolimpijskiej kontuzji: Dręczy mnie sprawa mojego kontraktu z nowym pracodawcą. Przed olimpiadą dostałam propozycję od Gianta. Zdecydowałam się, chociaż dobrze mi tam było, odejść z Polkowic i ruszyć w szeroki świat. Nowe szefostwo ufa mi bezgranicznie i nawet nie myśli o anulowaniu kontraktu. Mam się wyleczyć, wracać i wygrywać. (…) Giant uważa, że ma dwie gwiazdy – Szwajcarkę Jolandę Neff i mnie. Przy czym to ja mam być numerem jeden.

W 2014 r. Maja wraz z Jolandą Neff tworzyła serce nowego Liv Pro XC Women’s Team, drużyny, która w zakończonym sezonie odniosła spektakularne sukcesy. Przywdziała barwy Liv – marki rowerowej przeznaczonej dla kobiet. – Jestem podekscytowana startami z tym samym zespołem co w zeszłym roku, ale tym razem jestem wspierana przez kobiecą markę Liv – mówiła wówczas Maja Włoszczowska, mistrzyni świata XC z 2010 r.

– Maja to najbardziej utytułowana polska kolarka. Nawiązanie współpracy z nią było dla nas znakomitą decyzją – powiedział Zbigniew Rodziewicz, dyrektor generalny Giant Polska. – Jestem przekonany, że nasze wspólne działania przełożyły się na świetne rezultaty. Moim zdaniem Maja jest dla polskich kibiców postacią niemalże ikoniczną. Tym bardziej w czasie, gdy polskie kolarstwo ponownie zaczęło osiągać międzynarodowe sukcesy.


Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!


REKLAMA

COMMENTS

DISQUS: 0