Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!
REKLAMA
Tanie i dobre? A może tanie i niezawodne? Albo tanie i funkcjonalne? Sięgając po bagażnik rowerowy z nieco niższej półki nie można się spodziewać zbyt wielu fajerwerków. Ale z drugiej strony, jeśli coś ma atesty i jest dopuszczone do sprzedaży, to czego się bać? Dzięki firmie Taurus miałem możliwość sprawdzić, jak się wozi rowery na modelu BikeUp, który według cennika sklepu firmowego można nabyć za 171 złotych. Oczywiście można trafić na jeszcze tańsze modele, ale są to z reguły bagażniki stalowe, lakierowane, które po dwóch trzech latach będą przykładem, jak pięknie stal może korodować ;) Model BikeUp jest aluminiowy, więc problem korozji odpada.
Zawartość pudełka
W pudełku znajdujemy praktycznie kompletnie zmontowany bagażnik, do którego trzeba założyć tylko motylki, którymi za pomocą obejm dokręca się go do belek. Jak się okazało, fakt, że bagażnik był zmontowany, dla mnie okazał się problemem. Bagażnik domyślnie ustawiony jest pod rower 26 – 29 cali. Ja miałem w planach przewieźć na nim rower z kołami 20 calowymi i okazało się, że uchwyt z paskiem do tylnego koła jest za daleko. Żeby przesunąć go bliżej środka trzeba było zdjąć plastikową końcówkę i zamienić miejscami uchwyt koła z elementem montażowym do belki. Niby prosta czynność, jednak zdjęcie końcówki rynny okazało się nad wyraz trudne i chyba tylko jakimś cudem udało mi się nie zniszczyć krawędzi. Może więc producent weźmie to pod uwagę i nie będzie tej końcówki zakładać domyślnie, dając klientom możliwość wyboru.
Montaż na dachu samochodu
W bagażniku Taurus BikeUp wykorzystano najprostsze rozwiązanie dostępne na rynku, czyli obejmę dokręcaną motylkami. Jest to dość czasochłonny sposób montażu, dodatkowo wymagający od czasu do czasu kontroli ze strony kierowcy, ponieważ na przestrzeni setek kilometrów takie motylki lubią się czasem trochę poluzować. Nie grozi wprawdzie nikomu, że rower odleci podczas jazdy, ale jednak stabilna konstrukcja to jeden elementów komfortowego przewożenia rowerów samochodem.
Montaż roweru
Mamy tu standardowy uchwyt z dwoma ramionami oraz klamrę, którą zaciskamy oraz dodatkowo możemy zamknąć na klucz. Zawsze to jakieś utrudnienie dla złodzieja, ale w tym przypadku to taki trochę półśrodek, bo jak się uprzeć, to można po prostu zabrać rower razem z bagażnikiem. Motylki odkręca się dość szybko. Końcówki ramion mają plastikowe zakończenia, do tego śruba od klamki ma gumowe wyściełanie, które dodatkowo zabezpiecza ramę przed zniszczeniem. Warto jednak pamiętać, zwłaszcza po jeździe na rowerze, żeby ramę w miejscu uchwytu wytrzeć z piasku. Na koniec zapinamy koła paskami i gotowe.
Po tym, jak już uporamy się z montażem i dopasowaniem rozstawu kół oraz szerokości ramy do ramienia mocującego, użytkowanie nie różni się od innych bagażników. Miałbym w tym miejscu jeszcze jedną uwagę o ile zapinanie pasków przy kołach idzie łatwo, o tyle ich odpinanie jest momentami dość karkołomne. Nie wiem, czy to kwestia jakiegoś złego spasowania, ale za każdym razem musiałem trochę powalczyć, zanim udało mi się pasek wyciągnąć z zapięcia.
Rower zasadniczo trzyma się stabilnie podczas jazdy.
Bagażnik Taursu BikeUp to stosunkowo niedrogie rozwiązanie i dość dobra alternatywa dla najtańszych bagażników. Dokładając kilkadziesiąt złotych dostajemy odporny na warunki atmosferyczne aluminiowy bagażnik, który może nam służyć latami. Nie jest to prawdopodobnie najlepsze rozwiązanie, jeśli chcemy przewozić wartościowe rowery chociażby ze względu na brak zabezpiecznia przed demontażem bagażnika. Jednak przeciętny rowerzysta, który raz albo dwa razy do roku zabiera rowery na urlop czy długi weekend będzie w zupełności zadowolony.
Na koniec warto dodać, że bagażniki Taurus to w 100% polski produkt – nad Wisłą zaprojektowany i nad Wisłą wyprodukowany. W dobie dominacji Chin w produkcji wszystkiego taka informacja nie tylko zaskakuje, ale i cieszy.
COMMENTS