[PR] Maratony Kresowe – słoneczny Supraśl

Około 450 zawodników przystąpiło do zmagań w Supraślu na 4 dystansach Międzynarodowego Maratonu Kresowego MTB „Duch Puszczy”. Trasa wiodła po stromych, morenowych pagórkach Puszczy Knyszyńskiej. Na głównym dystansie Maraton zwyciężyli zawodnicy z Litwy Silvija Latozaite i Sarunas Pacevicius.

Supraśl na stałe wpisał się już w polską tradycję maratonów MTB. Historia tego typu imprez w tym, położonym w pobliżu Białegostoku, uzdrowisku liczy już 7 lat, a tutejsze trasy od zawsze były określane mianem „kultowych”. Zawodnicy mieli do wyboru dystanse: Mini (9 km), Półmaraton (33 km) i Maraton (61 km), zaś najmłodsi mogli zmierzyć się nawet na czterokołowcach na dystansie Mikro.

Otoczone wspaniałymi lasami miasteczko ma status uzdrowiska. Po bogatej historii pozostało w Supraślu wiele zabytków. Warto tu zwiedzić m.in. bardzo interesująco urządzone Muzeum Ikon położone tuż przy prawosławnym klasztorze otaczającym okazałą, obronną cerkiew o unikatowej architekturze.

Start zlokalizowano u stóp eklektycznego Pałacu Buchholtzów, na plaży nad zalewem Zajma. Po dwóch kilometrach trasa opuszczała granitowe kostki i wygodne asfalty, by na dobre zapuścić się w ostępy Puszczy Knyszyńskiej. W występują w niej w obfitości potężne drzewa, zwierzyna leśna, ale także, co bodaj najistotniejsze ze sportowego punktu widzenia, krótkie, acz strome pagórki następujące jeden po drugim. Tego rodzaju teren wymusza interwałowy wysiłek. Na niektórych wzniesieniach dodatkowo występowały miękkie podłoże i korzenie, utrudniając ich pokonanie. Najtrudniejszą „ściankę” bez zsiadania pokonał na maratonie tylko jeden kolarz – Paweł Arciszewski! Odmianą od leśnych przecinek były widokowe i bardzo szybkie odcinki wiodące łąkami w dolinach Sokołdy i Supraśli.

Na dystansie Maraton suma podjazdów wyniosła około 800 m. Same liczby nie oddają w pełni trudności trasy, ze względu na stromość Wzgórz Krzemiennych. Z wymagającą trasą najlepiej poradził sobie bezkonkurencyjny w tej edycji Maratonów Kresowych Litwin Sarunas Pacevicius (Sprint-SBR Bank). Linię mety minął on z przewagą ponad 4 min nad drugim na mecie Jakubem Kurstakiem (Mistral) oraz 6-osobową grupką, którą przyprowadził Artur Jackiewicz (Blu Cersanit). W rywalizacji kobiet zwyciężyła krajanka Paceviciusa – Silvija Latozaite (Sprint-SBR Bank) przed Białorusinką Aleksandrą Niestierowicz (Mistral) i Agnieszką Nowiczkow (Blu Cersanit). Co ciekawe w obu przypadkach kolejne miejsca zajęli odpowiednio reprezentanci tych samych drużyn.

Na najliczniej obsadzonym Półmaratonie do mety na czele dotarła dwójka. Zwyciężył Łukasz Milewski (Blu Cersanit) przed Kamilem Różalskim z Lublina (Bike Boys). Trzeci był Białorusin Wiktor Murygin (Sprint SBR). Wśród kobiet po raz kolejny wygrała Katarzyna Citko (Farmpasz) przed dwoma suwalczankami: Joanną Szadkowską i Klaudią Ostrowską. Z kolei na dystansie Mini najszybsi byli: Białorusin Maksim Zimnickij (VeloSlonim) i Hanna Papiernik (UKS Wygoda Białystok).

Supraski maraton uznać należy za zdecydowanie udany. Wymagająca i urozmaicona trasa bardzo spodobała się zawodnikom. Na zmęczonych wyścigiem zawodników na mecie czekała liczna ekipa masażystów i smaczne posiłki Czas oczekiwania na dekoracje umilił nastrojowy koncert Tria Vivace. Jednym z członków zespołu jest Andrzej Honczar – prawdziwy człowiek renesansu. Zazwyczaj na Maratonach Kresowych zapewnia profesjonalny serwis rowerowy dla zawodników. Tym razem wystąpił w podwójnej roli.

Na sukces maratonu w Supraślu złożyła się praca wielu osób i instytucji. Organizację Maratonu Kresowego „Duch Puszczy” wsparli m.in. Centrum Kultury i Rekreacji w Supraślu oraz Nadleśnictwo Supraśl.

Ostatni, decydujący w wielu kategoriach o losach klasyfikacji generalnej maraton, odbędzie się już w ostatnią sobotę 27 września w położonym nad Bugiem Mielniku. Na zawodników czeka trasa będąca prawdziwym podsumowaniem Maratonów Kresowych. Łączy ona bowiem w sobie długie podjazdy, szybkie szutry, leśne pagórki i dolinę rzeki Bug.

Więcej informacji: www.maratonykresowe.pl