HomeINFORMACJE PRASOWE

[PR] Rowerowy weekend Puławy-Nałęczów. Merida Mazovia MTB Marathon

Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.


Wspieraj Autora na Patronite

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Są takie miejsca w Polsce, których nie trzeba reklamować. Takim rejonem są niewątpliwie okolice Kazimierskiego Parku Krajobrazowego czyli trójmiasto Nałęczów, Kazimierz Dolny i Puławy. W weekend 7-8 czerwca wystartowały dwa etapy cyklu Merida Mazovia MTB Marathon, których trasy przejechały przez te trzy wyjątkowe miejscowości.

Pogoda w tym sezonie wynagrodziła wszystkim zeszłoroczną ulewę. Było ciepło i słonecznie. Puławska edycja wystartowała w sobotę z Portu Marina. Trasa Początkowo wiodła brzegiem Wisły. Około 10 km zawodnicy wjechali na teren Kazimierskiego Parku Krajobrazowego, który jest znany z urokliwych i jedynych w swoim rodzaju jarów i wąwozów.

Charakterystycznym momentem dla wszystkich był podjazd pod stok narciarski w miejscowości Parchatka. Tutaj stawka mocno się rozciągnęła i podzieliła na mniejsze grupy. Cała trasa w Puławach naszpikowana była podjazdami oraz bardzo trudnymi technicznie zjazdami, które dodatkowo utrudniały koleiny.

Szybsza i bardziej przewidywalna okazała się kolejna edycja cyklu, która odbyła się następnego dnia Nałęczowie. Trochę już zmęczeni, ale szczęśliwi zawodnicy, wystartowali w niedzielny poranek z parku zdrojowego w samym centrum miasta i ruszyli w kierunku Kazimierza Dolnego. Co ciekawe, to nie podjazdy, a szybkie utwardzone zjazdy ustawiły kolejność w peletonie. Niespodziewanym miejscem, które zaskoczyło wszystkich zawodników były rozległe pola, na których wzbił się potężny lessowy kurz, ograniczając tym samym widoczność nawet do 1,5 metra! Przez to stawka się bardzo przemieszała, pojawili się nowi liderzy.

Mniej więcej w połowie trasy na wytrwałych czekała największa niespodzianka tego weekendu, czyli przejazd przez Kazimierz Dolny. Jedyne w swoim rodzaju miasto przywitało zawodników Merida Mazovia MTB Marathon oklaskami zebranych na ulicach kibiców. Na szczycie ulicy zamkowej stanęła górska premia, która była wisienką na torcie. Atmosfera wyjątkowa i przeżycie jedyne w swoim rodzaju dla każdego, kto siłował się z tym trudnym podjazdem.

Dwa wyjątkowe maratony w jeden weekend. Warto podkreślić również doskonałe zabezpieczenie tak trudnych tras, z którym musiał zmierzyć się organizator. Przede wszystkim podczas etapu w Nałęczowie, którego trasa przebiegała przez Kazimierz Dolny. Dużo słońca, dużo atrakcji i pełna radość z uprawiania sportu. Tak trzeba podsumować ten weekend.

W dwóch etapach zwyciężył ten sam zawodnik, Grzegorz Czetyrko (KOLARZYK Cycling Team Olsztyn), który powoli wyrasta na gwiazdę MTB i goni bardzo skutecznie krajową czołówkę. Bardziej doświadczeni koledzy mają się czego obawiać. W Puławach wśród Pań na dystansie Mega triumfowała Anna Ostrowska (KROSS Centrum Rowerowe Olsztyn). Dzień później w Nałęczowie zwyciężyła Zofia Sołtys (VELMAR.PL – MERIDA TEAM). Gratulujemy! Wszystkie wyniki na stronie organizatora www.mazoviamtb.pl/wyniki


Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!


REKLAMA

COMMENTS

DISQUS: 0