Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Katarzyna Solus Miśkowicz:
12 i 13 kwietnia to pierwsza edycja Pucharu Polski która odbyła się w Białymstoku. W sobotę odbyły się sprinty,które wygrałam. Wśród kobiet frekwencja niezbyt dopisała, mimo to było się z kim ścigać. W niedzielę tak jak i w sobotę byłam chyba najstarsza na linii startu więc trzeba było jechać zgodnie ze swoim wiekiem i nie dać się młodszym zawodniczkom:). Trasa XCO była wymagająca fizycznie, do tego zimny wiatr i przeciwniczki sprawiły, że wyścig choć krótki był bardzo ciężki. Do tego start był dosyć mocno opóźniony i ciężko było uzyskać informację o dokładnej godzinie wyścigu. Ostatnio dużo się ścigam, a jeszcze więcej spędzam w podróżach, więc nie czuję się jeszcze tak jak bym tego chciała, ale mam nadzieję że na wyścig w Czechach w tą sobotę jeszcze odnajdę w sobie wystarczająco siły, aby powalczyć o dobrą lokatę.
fot. Goodman Zator MTB
Kornel Osicki:
Niedzielny wyścig uważam za bardzo udany. Jeśli chodzi o moją dyspozycję to jestem bardzo zadowolony i ta dyspozycja w połączeniu z brakiem problemów technicznych ze sprzętem zaowocowała 2 miejscem. Co do przebiegu rywalizacji to można powiedzieć, że od początku wyścigu odjechałem z Mariuszem oraz Bartkiem. Razem powiększając przewagę nad resztą stoczyliśmy walkę o zwycięstwo na bardzo szybkiej interwałowej rundzie, która jak na polskie warunki była dobrze przygotowana biorąc pod uwagę ukształtowanie terenu. Jednak smuci mnie brak przedstawiciela związku oraz trenera kadry na Pucharze Polski.
Radosław Rękawek:
W miniony weekend wystartowałem w pierwszej serii Pucharu Polski XCO w Białymstoku. Trasa w Białymstoku jest dość ciekawa, zapowiadało się fajne ściganie. Niestety nie dla mnie – choroba dała znać o sobie i od samego startu jechało mi się fatalnie, do tego doszły problemy z plecami. Jechałem jednak do końca, na ostatnich dwóch rundach poczułem się nawet lepiej ale starczyło to tylko na 10 miejsce. Nie ma co płakać. Teraz muszę zmienić nieco moje plany startowe, mała przerwa mi się przyda. Trzeba się podleczyć, potrenować i na początku maja powinienem stanąć znowu na starcie.
fot. Bike Maraton
Bogdan Czarnota:
Zawody we Wrocławiu były moim pierwszym startem w Polsce. Zawody udane. Dypozycja coraz lepsza. Chłopaki z SGR załatwili taktycznie wyścig i zasłużenie wygrał Potrek Kurczab. Ja zostałem w niewielkiej grupie, gdzie nie było chętnych do współpracy, więc sam pracowałem. Na końcu został tylko Rafał Hebisz, z którym wygrałem finisz. Zawody na duży plus. Jak na Wrocław (Miękinia) super trasa – niby płasko, ale single które przygotowali organizatorzy były super.
COMMENTS