Komentarze postartowe – 31(3)/2014 – Sante BSA Whistle w Austrii

HomeSportKomentarze

Komentarze postartowe – 31(3)/2014 – Sante BSA Whistle w Austrii

Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.


Wspieraj Autora na Patronite

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Dariusz Batek:

Przed wyścigiem w Austrii miałem jasny i prosty cel – ukończyć wyścig. Miejsce było sprawą drugorzędną. Tymczasem udało się ukończyć wyścig w dodatku na całkiem przyzwoitym miejscu. Samopoczucie było dobre i mogę śmiało powiedzieć, że jestem zadowolony ze swojej aktualnej dyspozycji. Zwłaszcza, że optymalną formę zakładam na początek maja. Kolejny start już w najbliższy weekend w Sobótce na szosie, a tydzień później wystaruję w Białymstoku na PP XC.

Patryk Adamkiewicz:

Wyścig w Austrii był dla mnie pierwszym wyścigiem mtb w nowej kategorii wiekowej. Był on bardzo trudny dla mnie. Rozpocząłem go jadąc w granicach 50-55 pozycji i tak przez około godzinę się utrzymywałem. Była to dla mnie satysfakcjonująca pozycja ponieważ wystartowało blisko 120 zawodników a wyścig był kategorii C1. Po godzinie odezwała się kontuzja kolana, z którą się zmagam oraz poczułem, że wyścig jest już dla mnie za długi. Kolejni zawodnicy zaczęli mnie wyprzedzać. Do tego problemy ze sprzętem. Wyścig ukończyłem na 72 pozycji, z czego już tak zadowolony nie jestem. Dwie godziny ciężkiego ścigania było dla mnie dobrą lekcją tego, że w elicie trzeba umieć jeździć. I jechać cały wyścig równo! Kolejny start to Puchar Polski w Białymstoku.

adrian siarka langenlois kamptal klassik trophy sante bsa whistle
Adrian Siarka:

W minioną niedzielę mieliśmy przyjemność z teamem Sante BSA Whistle wystartować w prestiżowej imprezie rozpoczynającej sezon 2014. Wyścig znakomicie zorganizowany, za co trzeba pochwalić organizatorów. Wracając do mojego przebiegu wyścigu: moim planem było pokazanie się z jak najlepszej strony. Starter mojego wyścigu wystrzelił o 10 rano. Wyścig zaczął się dosyć chaotycznie, w sumie jak zwykle stawka musiała się ustawić. Jechałem koło 30 miejsca. Mieliśmy do pokonania 4 okrążenia z bardzo ciężkimi pojazdami na których „oj bolało”. Wyścig z okrążenia na okrążenie nabierał u mnie kolorów i fascynacji. Każda pozycja się liczyła. Ostatecznie wyścig ukończony na 14 miejscu. Początek sezonu przeciętny, ale to nie MŚ że już formę trzeba mieć. Najbliższy czas pokaże co będzie. Miło będę wspominał start w Langenlois, gdyż to pierwszy mój tam start i nowe doświadczenie do kolekcji. Najbliższy start MTB PP Białystok.

Maciej Jeziorski:

Pierwszego wyścigu w tym sezonie niestety nie mogę zaliczyć do udanych. Na drugim okrążeniu straciłem górne kółko od tylnej przerzutki. Nie było mowy o dalszej jeździe. Szkoda. Start miałem dość słaby ale czułem, że z czasem mogę się rozkręcić. Była szansa na pojechanie całkiem dobrego wyścigu. Niestety wyszło inaczej. Więcej szczegółów na temat wyjazdu do Austrii na moim blogu – maciekjeziorski.blogspot.com Zapraszam :)

Aleksandra Podgórska:

23. Kamptal Klassik Trophy był moim pierwszym startem w tym sezonie. Nigdy jeszcze nie miałam okazji brać udziału w tym wyścigu. Trasa zawodów okazała się dość wymagająca pod względem fizycznym. Podjazdy były długie i strome, natomiast zjazdy szybkie i długie. Na starcie pojawiło się bardzo dużo zawodników, także z czołówki światowej. Wyścig kobiet odbywał się bez podziału na kategorie do 23 lat. Miałyśmy do przejechania rundę rozjazdową plus cztery pełne okrążenia. Mój start nie należał do najlepszych, musiałam więc szybko się zebrać i gonić za dziewczynami. Stopniowo zaczęłam przebijać się do przodu. Wjeżdżając na pierwsze okrążenie moja pozycja była już znacznie lepsza. Niestety na czwartym okrążeniu złapał mnie straszny kryzys i walczyłam sama ze sobą, żeby dojechać do mety (brak żeli dał znać o sobie). Ostatecznie zameldowałam się na 19 miejscu w kategorii elita. Jak na pierwszy wyścig w sezonie i aktualne przygotowanie wynik jest zadowalający, choć moje ambicje są dużo większe.

Stefania Staszel:

31 marca wystartowałam w Austrii. Tym razem pogoda dopisała i mogłam spróbować swoich sił po zimowym okresie przygotowawczym. Od startu pojechałam zdecydowanie za mocno, co dało się we znaki już po rozjazdówce na pierwszej pętli. Musiałam złapać swoje tempo, dzięki czemu z rundy na rundę jechało mi się zdecydowanie lepiej i szybciej. Niestety za błędy się płaci i zawody ukończyłam po 3 pętlach zajmując 23 pozycję. Jednakże czuję, że zimę przepracowałam solidnie, a start w tych zawodach dał mi parę wskazówek do rozpoczynającego się sezonu.


Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!


REKLAMA

COMMENTS

DISQUS: 0