Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!
REKLAMA
Zamieszanie wokół przepisu 1.2.019 zabraniającego startu zawodnikom posiadającym licencję w zawodach spoza kalendarza Federacji, Związku Krajowego czy Wojewódzkiego zaczęło się mniej więcej rok temu. Wszystkiemu „winne” są zawody za oceanem, które nie chcą pracować z USA Cycling, za to zawodników kuszą wysokimi nagrodami finansowymi.
W Polsce nie ma problemu związanego z rogiem obfitości. W Polsce jest problem z tym, że na XC poza kilkoma wyjątkami nie ma gdzie startować (w 2014 raczej nie będzie nawet Maja Race oraz JBG-2 Race), a kolarz z czegoś żyć musi więc goli maratony mtb mieszając się w peletonie z amatorami. Poziomem ich na pewno przewyższa, ale czy to jest dla niego rozwój?
W każdym razie, w zakładce Kalendarze są jest już dostępny ten Związkowy obejmujący wszystkie imprezy MTB wpisane do kalendarza głównego. Będzie uzupełniany, bo także wojewódzkie kalendarze mają trochę imprez MTB – na Mazowszu to chociażby Legia MTB i Puchar Mazowsza. Wieść gminna też niesie, że Kresowe będą wpisane do kalendarza Podlaskiego Związku Kolarskiego, który zdaje się nie ma nawet strony www…
Piszę o tym wszystkim, bo mimo tego, że UCI nie znalazło złego środka na przepis 1.2.019 i postanowiło jego bezwzględną egzekucję odłożyć o kolejny rok, to Polski Związek Kolarski postanowił zdania nie zmieniać. Komunikat opublikowany w styczniu jest w mocy, a sam przepis dotyczy orlików i elity mężczyzn oraz elity kobiet. Informację tę potwierdził mi Dyrektor Sportowy PZKol Andrzej Piątek.
Warto na koniec nadmienić, że sytuacja ta nie jest precedensem na skalę chociażby europejską. Podobną decyzję podjęła Niemiecka Federacja Kolarska i tam też przepis 1.2.019 będzie respektowany niezależnie od decyzji UCI, której jurysdykcja dotyczy przede wszystkim imprez międzynarodowych.
COMMENTS