Kalendarzowy updejt – koszul z orłem i dużo dobrego XCO

Wczoraj pojawiła się u nas zapowiedź Mistrzostw Polski w maratonie MTB. Nie da się ukryć, że to jedna z najważniejszych imprez w roku. Odbywająca się u progu jesieni jest też znakiem, że … sezon powoli się kończy :( Jeśli spojrzeć w kalendarz, to poza mazowieckimi tasiemcami praktycznie wszystkie cykle kończą się we wrześniu. I znów trzeba postawić fundamentalne pytanie – Panie Premierze, jak żyć???

Zanim jednak przyjdzie październik, rozpocznie się sezon dla błotniaków, to jeszcze będzie nie jedna okazja do ścigania. Tym bardziej warto korzystać – śpieszmy się ścigać, sezon tak szybko się kończy ;)

Profil dystansu Giga w Wałbrzychu – 77 km i 2500 m

W sobotę liczą się tylko dwa wyścigi. Klasyk czyli Powerade Volvo MTB Marathon w Wałbrzychu albo Mistrzostwa Warszawy MTB czyli solidne XCw Kobyłce. O tych drugich można poczytać na FB. Można spodziewać się przede wszystkim relatywnie dobrej obsady wyścigów juniorskich, bo te nie mają swojego wyścigu w niedzielę w Obiszowie. W Obiszowie w sobotę za to może zameldować się już część amatorów, a może i PROsów, którzy będą chcieli przepalić nogę na czasówce.

Profil trasy maratonu MTB w ramach Festiwalu Biegowego

W sobotę są jeszcze dwa wyścigi. Pierwszy to raczej ogórek nad ogórki czyli kolejna edycja Legia MTB Maraton – tym razem w Garbatce koło Kozienic. Drugi z kolei to próba poszerzenia oferty Festiwalu Biegowego w Krynicy Zdroju. Nie można tego nazwać maratonem, bo dystans to tylko 13 km dla kobiet i 20 km dla mężczyzn, ale że rozgrywa się na Górze Parkowej, to pewnie lekko nie będzie, a i może zahaczyć trochę o klimaty XC. 

Niedziela to kolejny róg obfitości – każdy PROs jest tego dnia w Obiszowie. W Obiszowie będzie też sporo amatorów dla których przygotowano trasę o długości 70 km. Jeśli nie xcm, to dla miłośników cross country jest naprawdę duży wybór. Żeby tylko zawodników nie zabrakło. Po pierwsze – inauguracja Beskidy MTB XCO, która zostanie rozegrana w Korbielowie. Z racji lokalizacji można się spodziewać udziału nie tylko zawodników z Polski, ale i Czech i Słowacji – choć Ci akurat mają tego samego dnia finał Pucharu Czech, a wyścig jest wpisany do kalendarza UCI jako C2. Niedziela to także finał Pucharu Szlaku Solnego w Rabce Zdrój. Mając na uwadze, że zawodników XC w Polsce nie ma aż tylu, to tu należy się żółta kartka dla PZKol, za takie ułożenie imprez – trzeba pamiętać, że PSS i MP XCM są w kalendarzu Związku. Do tego finał Pucharu Czech, który na pewno ściągnie do siebie część zawodników od nas, którzy zdecydowanie lepiej czują się w XC niż XCM. Pomijam już fakt, że Puchar Czech jest jedyną imprezą na której wypłacana jest gotówka.

Niedziela też kilka trzepackich imprez – po pierwsze „kultowy” Płock, gdzie rozegra się kolejna edycja Poland Bike Marathon. A także drugi dzień ogóra czyli Legia MTB Maraton w Kozienicach. Oprócz tego są jakieś dwie lokalne imprezy – maraton MTB w Giżycku i jazda na czas na MTB w Ostrowi Mazowieckiej.

No to jazda!

[srp]