Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Od jakiegoś czasu trwa we włoskim Livigno zgrupowanie wysokogórskie naszej kadry MTB, która przygotowuje się do Mistrzostw Świata jakie mają odbyć się w ostatnich dniach sierpnia w RPA. Kilka dni temu z wiarygodnego źródła dotarła do nas informacja jakoby w składzie kadry miała się znaleźć nie błyszcząca w tym roku za bardzo Paula Gorycka (4F racing team). Informację tę stanowczo zdementował trener kadry MTB – Rafał Hebisz. Jednocześnie zaznaczył też, że skład kadry nie jest jeszcze do końca ustalony i zostanie oficjalnie podany w ciągu najbliższych dni za pośrednictwem strony Polskiego Związku Kolarskiego.
Wiemy, że na zgrupowaniu przebywa między innymi Monika Żur oraz Kasia Solus Miśkowicz, która w tym roku każdym kolejnym startem bardzo zaskakuje. Udało nam się namówić ją, żeby napisała kilka zdań na temat zgrupowania:
Już dwa tygodnie przebywam na przełęczy passo del Foscagno niedaleko Livigno. Mam świetne warunki do trenowania, przepiękną okolicę i wielką chęć do treningów. Tym razem kadra mieszka wyżej niż przed Mistrzostwami Europy. Ja dopiero drugi raz w życiu jestem na takiej wysokości i odczuwam ją bardzo intensywnie. Jak na razie nie wszystkie treningi idą po mojej myśli, ale jeszcze jest sporo czasu i mam nadzieję, że organizm wreszcie przestanie się bronić przed zadanymi mu obciążeniami treningowymi.
W minioną sobotę z zapartym tchem wszyscy śledziliśmy wyścig Pucharu Świata, gdzie Maja Włoszczowska zajęła fenomenalne 2 miejsce!! Patrząc na wyścig zastanawiałam się jakim cudem te zawodniczki tak szybko jeżdżą. Wygląda na to, że jeszcze dużo pracy przede mną. W tym roku sezon jest dla mnie długi i wielką niewiadomą jest czy uda się przygotować dobrą formę na MŚ. Bardzo na to liczę, tym bardziej że dawno nie miałam takich warunków do trenowania i tylu ludzi do pomocy! Trenuję według planu przygotowanego oczywiście przez Bogdana Czarnotę, a cały sztab tutaj obecny pomaga mi w jego realizacji.Tydzień przed Mistrzostwami Świata być może wystartujemy jeszcze kontrolnie w Basel w BMC Racing Cup. Później długa podróż i docelowy start na Mistrzostwach Świata w RPA. Już na samą myśl o tym wyścigu mam „stresa”, jednak to że tam jadę jest spełnieniem moich marzeń, pamiętając, że w tamtym roku, pomimo tego że Mistrzostwa Świata były tak niedaleko i miałam zgodę by wystartować, to nie miałam takiej możliwości. Liczę, że na wyścigu dam z siebie wszystko i nikogo nie zawiodę. A jak będzie to zobaczymy 31 sierpnia.
[srp]
COMMENTS