Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Tradycyjnie przed weekendem zbieram w jednym miejscu to, co będzie się działo w kolarstwie górskim przede wszystkim w sobotę i niedzielę. Przede wszystkim, bo tak jak zima zaskakuje co roku drogowców, tak mnie dziś zaskoczył fakt, że XCE w ramach kolejnego etapu PŚ rozegrany został w czwartek, a nie jak to zwykle bywa w piątek. Wszystko przez fakt, że włoski etap Pucharu Świata obejmuje także downhill i 4X – wszystko trzeba było upchać na przestrzeni kilku dni. W związku z tym też, wszystkie interesujące nas wyścigi w cross country rozegrane zostaną w sobotę. Poniżej pełen harmonogram:
W niedzielę odbędą się finały w downhillu, w którym nie mamy swoich reprezentantów. Nie mniej jednak warto będzie odpalić redbull.tv i obejrzeć tą rywalizację.
XCM – cross country marathon
W sobotę tylko dwa maratony, ale za to jakie. Prawie Wojna Światów – Pure MTB Grzegorza Golonko w Karpaczu vs. przełajowe ściganie Czesława Langa w Bytowie. Swoje już na ten temat napisałem.
O Karpaczu z fanpage MTB Marathon:
Już w najbliższy weekend ponownie spotykamy się na „najgorętszej” trasie sezonu. Stopień i ilość komentarzy oraz opinii, które pojawiły się po ubiegłorocznej edycji tylko zmobilizowały nas do jeszcze większego wysiłku.
[…]
Rezygnujemy tym samym z odcinka w rejonie przełęczy Okraj i dwóch elektryzujących zjazdów, ale takim „krakowskim targiem” zapewniamy większą płynność i przejrzystość na trasie. Niemniej wciąż trzymamy się zasady jak najmniejszej ilości asfaltu u podnóża Śnieżki. Co prawda ten się miejscami pojawi, ale wyłącznie dlatego, by zapewnić jak najlepsze połączenie odcinków stanowiących esencję i wartość tej trasy.
[…]
Zjazdy do Borowic, Sosnówki, podjazd na Czoło, agrafki przed metą, OS-y na trasie amp’ów czy też zjazd do Doliny Czerwienia na przedłużeniu pętli GIGA bezwzględnie zapewnią zastrzyk emocji i zabawy na kilkudziesięciu kilometrach trasy.
Skandia w Bytowie będzie ciekawym sprawdzianem dla zawodników po nagłej zmianie regulaminu:
Od tej edycji startować można na rowerach dowolnego typu. Bez zmian pozostaje zapis o bezwzględnym obowiązku noszenia sztywnego kasku.
Jeśli ktoś w sobotę postawi na dzień z rodziną czy znajomymi albo / i oglądanie Pucharu Świata i kibicowanie naszym zawodnikom, to w niedzielę może nadrobić i uderzyć do:
Kozienice (Mazovia MTB), gdzie na trasie płaskiej jak stół w zapowiadanym upale walczyć będzie pewnie ponad tysiąc amatorów kolarstwa. Do tego dla najwytrwalszych dystans Giga czyli 104 km. Łatwo nie będzie, choć jak dobrze pójdzie to może znajdzie się jakiś harpagan, który zrobi ten dystans poniżej 3,5h.
Szumowo (Legia MTB Maraton) – cykl enigma, do tego lokalizacja dość daleko od Warszawy, więc pewnie frekwencja znów będzie jak w Szydłowcu czyli <30 osób. I pewnie ani skarpetki, ani breloczki nie pomogą. A szkoda, bo według zapowiedzi trasa w tym roku może być nawet ciekawa. Co prawda krótka runda bo raptem 11 km, ale na niej można powiedzieć AŻ 144 metry przewyższeń. Co oznacza, że będzie to dużo bardziej wymagające ściganie od tego w Kozienicach. Rozważyłbym udział w tej imprezie. Mega to trzy rundy, a Giga sześć.
Złotów (GogolMTB) – podobnie jak na Legii ściganie na rundach, choć nie aż tak krótkich. Do wyboru 35 albo 70 km z najważniejszym punktem czyli Górą Brzuchową. W sumie na jednej rundzie prawie 500 metrów przewyższeń. Osobiście mam problem z tym cyklem – nie startowałem, ale dopuszczenie do startu zawodników prawnie skazanych za doping skutecznie mnie odrzuca od myśli o udziale.
XCO – cross country olympic
Niewiele okazji do porządnego ścigania. Dwie edycje Family Cup – Szczecin i Mława, odwołana wcześniej z powodu bardzo złych warunków atmosferycznych. Oprócz tego bardzo dobra opcja na ściganie w Szczawnie Zdrój, gdzie odbędzie się drugi etap Górali na start – jednego z chyba najcięższych wyścigów XCO w Polsce – to w sobotę. W niedzielę kolejna edycja Pucharu Tarnowa na Górze św. Marcina.
A może enduro?
W niedzielę drugi etap Enduro Trophy w Brennej. Enduro to trochę inny świat, więc zamiast słów własnych cytat ze strony organizatora:
Zawody w Brennej to prawdziwy klasyk w kilkuletniej już historii zawodów „ENDURO TROPHY” i jako jedyne są przeprowadzane nieprzerwanie od początku ich istnienia. Pewnie wydaje się Wam że niczym więcej Was nie zaskoczymy w tej miejscówce? Naszym zdaniem tegoroczna edycja udowodni Wam, że jeszcze sporo jest do odkrycia. W sezonie 2013 tylko jeden Odcinek Specjalny powtarza się w niezmienionej formie, wszystko inne jest nowe i mamy nadzieję, że nowe OS’y przypadną Wam do gustu.
To tyle, dobrej zabawy i w poniedziałek „widzimy się” w takim samym składzie. Jeśli jakiejś imprezy nie ma na liście to znaczy, że organizator leci w kulki i nie zadbał chociażby o minimalną promocję albo robi takiego ogóra, że aż wstyd mu się publicznie do tego przyznać.
[srp]
COMMENTS