Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Bardzo łatwo jest ocenić, czy kolarz myśli poważnie o zbliżającym się Pucharze Świata czy nie. Wszyscy dobrze wiemy jak ważna jest pozycja na starcie wyścigu – nie decyduje o tym los, a liczba punktów UCI. Dlatego też prawdopodobnie kalendarz startów Mai Włoszczowskiej jest tak bardzo napięty. Dlatego też pewnie zawodnicy JBG-2 nie pojawili się na dzisiejszym ogórku w Warszawie, tylko w niedzielę będą rywalizować na punktowanym wyścigu UCI w Chorwacji.
W Austrii oprócz wspomnianej Mai wystartują między innymi bracia Marek i Piotr Konwa, dla których pozycja na starcie jest tak samo ważna – obaj są jednymi z najlepszych kolarzy górskich w swojej kategorii wiekowej.
Wspomniana Maja Włoszczowska przed wyścigiem w Munsingen była w rankingu UCI na 39 miejscu. Punkty zdobyte w ostatnich zawodach oraz pewnie te „zaplanowane” pozwolą jej wejść do pierwszej dziesiątki, a może nawet wyżej. W austriackim Haiming rywalkami naszej rodaczki będą m.in. Sabine Spitz, Gunn Rita Dahle Flesjaa, Elisabeth Osl czy koleżanka z drużyny – Jolanda Neff. Nie można też zapomnieć o Anji Gradl czy Blaze Klemncic.
W wyścigu mężczyzn na drodze Marka Konwy do podium staną tacy zawodnicy jak powracający do świetnej formy Florian Vogel, biało niebieski Fabian Giger czy Sergio Mantecon Gutierrez. Długo można wymieniać – Rudi van Houst, Alexander Gehbauer czy Henk Jaap Moorlag także będą walczyć o jak najlepsze noty.
Wspomniani wcześniej zawodnicy JBG-2 Professional MTB Team przygotowują się do Mistrzostw Europy w maratonie, które już w maju. Kolejny treningowy start odbędzie się w Chorwacji podczas Pucharu tego kraju. Runda będzie miała trochę ponad 5 km i z poniższego profilu wygląda na bardzo interwałową, z długimi sztywnymi podjazdami. Do pokonania będzie sześć okrążeń.
Tak o poprzednim wyścigu w Chorwacji mówił Bartłomiej Wawak:
Początek wyścigu zapowiadał się całkiem nieźle jechałem w pierwszej grupie
po czym defekt wyeliminował mnie z dalszej rywalizacji o dobre miejsce.
Drugiego dnia wystartowaliśmy, w krótkim maratonie gdzie z Piotrem i
Adrianem nadawaliśmy tempo rywalizacji. Niestety nie wytrzymałem tempa i
zostałem z tyłu. Zawody ukończyłem na szczęśliwej 4 pozycji :)
Na koniec smaczek. Maja Włoszczowska udostępniła dziś na swoim profilu wideo prezentujące ją jako zawodnika Giant Pro XC Team. Ponoć jest jakaś nieformalna rywalizacja między zawodnikami o to, który film będzie miał największą liczbę odsłon :)
[srp]
COMMENTS