Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Ostatni raz rozmawialiśmy niedługo po zakończeniu Mistrzostw Polski w Kielcach. Wyjechałeś stamtąd w koszulce z orłem, a chwilę później zapowiedziałeś walkę o jak najwyższą lokatę w Mistrzostwach Świata. Zająłeś w Austrii 17. miejsce, a celowałeś w pierwszą dziesiątkę. Z kolei końcówka roku przyniosła Twój transfer do 4F. Wcześniej były jeszcze ME w Moskwie. Jak teraz patrzysz na miniony rok z perspektywy?
Zeszłoroczny sezon wbrew pozorom był najlepszym w mojej dotychczasowej karierze. Zadebiutowałem na arenie międzynarodowej z kilkoma ładnymi występami m.in 4 miejsce w sztafecie na Mistrzostwach Europy, 11 miejsce na Pucharze Świata w Czechach czy wspomniane 17 miejsce na Mistrzostwach Świata w Austrii, nie obyło się też bez gorszych występów. Udało mi sie spełnić założony cel ( zdobyć pierwszą koszulkę z orzełkiem :) ) z czego jestem bardzo zadowolony. Natomiast sezon zakończyłem dość pechowo, podczas jednego z treningów MTB na zjeździe połamałem ramę czego efektem była złamana ręka co skutecznie pokrzyżowało moje zimowe plany. A pod koniec roku dostałem propozycje dołączenia do grupy 4F Racing Team z której chętnie skorzystałem.
Pokusiłbym się o stwierdzenie, że 4F, głównie za sprawą osoby Andrzeja Piątka to kuźnia młodych talentów. Co zdecydowało o przejściu z klubu w którym praktycznie się wychowałeś i ukształtowałeś?
Byłemu klubowi zawdzięczam bardzo wiele, lecz w perspektywie dalszego rozwoju postawiłem na team Andrzeja Piątka. W nowej drużynie zapewnione mam sporo startów za granicą (w obecnym sezonie zobaczycie mnie we wszystkich europejskich edycjach Pucharu Świata), co jest dość istotne, aby podnosić swój poziom sportowy i dociągać go do światowej czołówki. Niewątpliwie w decyzji pomógł mi fakt, iż grupę prowadzi najlepszy trener w kraju i mogę być spokojny, że znajduje się w dobrych rękach. Ekipę tworzą sympatyczni ludzie z poczuciem humoru, a panująca w niej przyjazna atmosfera znacznie ułatwia pracę.
Przy okazji transferu miałeś okazję wystartować w kilku wyścigach przełajowych. Nie miałeś praktycznie odpoczynku po sezonie. Czy nie wpłynie to na Ciebie negatywnie? Nie bez powodu mówi się, że od roweru trzeba czasem odpocząć i za nim zatęsknić.
Po sezonie MTB (przez wspomnianą kontuzje) miałem ponad 3 miesiące przerwy, więc wystarczająco by zatęsknić za rowerem. Gdy wsiadłem na rower był już odpowiedni czas by powoli zacząć przygotowania do sezonu letniego. Ponieważ zawsze startowałem w przełajach także w tym roku nie mogło zabraknąć mnie na Przełajowych Mistrzostwach Polski, gdzie już w nowych barwach udało mi się wywalczyć brązowy krążek.
Jakie plany, i co ważne, cele na ten rok? Ostatni dla Ciebie w kategorii juniorskiej.
Najważniejszymi startami w tym roku będą zdecydowanie Mistrzostwa Europy i Świata, to im chcę podporządkować sezon. Jako, że to już mój ostatni rok w kategorii juniorskiej chciałbym regularnie meldować się w dziesiątce najlepszych juniorów na świecie. Główny cel to obrona koszulki Mistrza Polski.
Każdego zawodnika pytam o kadrę. Czy rozmawiałeś już z nowym trenerem kadry? Jak będzie wyglądała Wasza współpraca i czy jest w niej miejsce dla Ciebie?
Obecnie wraz z kadrą narodową MTB przebywam na zgrupowaniu w Srebrnej Górze, gdzie pod okiem nowego trenera kadry przygotowuje sie do sezonu letniego. Kadra w tym roku stawia w większości na młodzież, więc znajdzie się w niej miejsce nie na jednego juniora.
Kiedy w takim razie mamy trzymać po raz pierwszy kciuki za młodego Konwę? Kiedy pierwsze w 2013 poważne ściganie?
Zgrupowanie zakończymy startem w Langenlois tj. 24 marca. Wyścig ten jest zawsze mocno obsadzony, każdy przyjeżdża sprawdzić formę po zimie, więc będzie to dobra okazja do pościgania się z najlepszymi. Poważne ściganie to na pewno pierwszy Puchar Świata w Niemczech, który odbędzie się dopiero, a może już w połowie maja.
Dzięki za rozmowę.
PK
[srp]
COMMENTS