Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Miniony rok to dla Ciebie chyba pasmo sukcesów i przychylności losu?
Rzeczywiście poprzedni sezon był jak na razie moim najlepszym. Osiągnęliśmy z trenerem Andrzejem Piątkiem wszystkie zakładane przed sezonem cele, czyli medale mistrzostw Europy (srebro) i świata (brąz) oraz udział w Igrzyskach Olimpijskich w Londynie. Do tego dołożyliśmy podwójne mistrzostwo Polski MTB i kilka innych fajnych wyników. Cieszę się, że mimo wielu trudności tak właśnie się skończyło, bo w ubiegłym roku postawiłam wszystko na jedną kartę. I było warto.
Poza rowerem zaangażowałaś się także w akcje Uśmiech na medal. Czy w tym roku też będziesz jej twarzą?
Tak. Jest to długoterminowa kampania społeczna mająca na celu uświadomienie dzieci, rodziców, ale także osób nieco starszych jak ważna jest kontrola ortodontyczna i ewentualne późniejsze leczenie. Nasza współpraca ma trwać do końca 2016 roku.
Tak sobie myślę, że Twoje tytuły można mnożyć. Parę dni temu razem z Markiem Konwą zostaliście ambasadorami MP w Żerkowie. Co z tego wynika? Jakieś korzyści czy obowiązki?
Jako ambasadorzy mamy zachęcić zawodników do startu, a kibiców do aktywnego uczestnictwa w imprezie. Chodzi o nagłośnienie najważniejszego wyścigu MTB w kraju i podkreślenie jego prestiżu. Z Markiem będziemy spotykać się z dziećmi, uczestniczyć w konferencjach dotyczących mistrzostw i angażować się w akcje promocyjne. Ja taką pierwszą akcję mam już za sobą (konferencja, spotkania w czterech szkołach, praca nad materiałami promocyjnymi).
Igrzyska w Londynie. Minęło już parę miesięcy, Andrzej Piątek już mówi o projekcie Rio. Co zostało w Twojej głowie po starcie w Hadeleigh Farm?
O projekcie Rio mówimy z moim trenerem od początku ubiegłego roku, bo z taką myślą został stworzony 4F Racing Team. Londyn miał być niejako jednym z celów “po drodze” do Rio. Cieszę się, że miałam zaszczyt reprezentowania Polski na Igrzyskach Olimpijskich. Wynik był jaki był, nie zadowolił nikogo, ale wszyscy też wiedzą dlaczego był właśnie taki, więc nie będę do tego już wracać. Najważniejsze, że wiem jak “od środka” wyglądają Igrzyska. Mam nadzieję, że w przyszłości będę mogła wykorzystać te doświadczenia i że zrobię to ze znacznie lepszym skutkiem.
W tym roku jednak poprzeczka idzie jeszcze wyżej. Będziesz debiutować w elicie, a kilka dni temu Maja Włoszczowska potwierdziła mi, że zawalczy o biało czerwony trykot. Do tego wróciłaś na uczelnię, wiec czasu na rower będzie chyba trochę mniej?
Na początku zaznaczę, że będę debiutować stricte w elicie, czyli nie będzie tzw. miękkiego lądowania w postaci kategorii młodzieżowej. Przez ostatnie 4 lata na wielu wyścigach startowałam wspólnie z elitą, więc nie jest to dla mnie nowość. Powrót na uczelnię rzeczywiście wiąże się z bardzo dużym ograniczeniem czasowym. Ale uważam, że przy odrobinie chęci i zaangażowania wszystko można połączyć. Przy odpowiednim ustawieniu treningu i czasem zrealizowaniu go np. o 6 rano powinnam sobie poradzić w pierwszej części sezonu. Druga połowa roku będzie już pod tym względem luźniejsza, więc na najważniejsze imprezy przygotujemy z trenerem Andrzejem Piątkiem odpowiednią formę.
Z tego co ostatnio pisałaś na FB to rozpoczęłaś treningi już na dobre i wspomniałaś o zbliżającym się pierwszym starcie.
Mamy połowę marca, a ja zaczynam przygotowania do sezonu pierwszego grudnia, więc już od dłuższego czasu trenuję normalnie. Pierwszy start jest zaplanowany na 24 marca (Kamptal Klassik w Austrii). I już nie mogę się go doczekać. Po pierwsze dlatego, że uwielbiam rywalizację, a po drugie ciekawa jestem w jakiej jestem dyspozycji – a to najlepiej weryfikuje konfrontacja na wyścigu z innymi zawodniczkami.
Jakie priorytety na ten rok? Zestaw standardowy – MŚ, ME, PŚ i MP? Będziesz też próbować swoich sił na szosie?
Tak, zestaw standardowy, czyli MŚ, ME i MP. Te cele są właściwie takie same co roku, zmieniają się tylko przedziały wynikowe. Oczywiście będę też startować na szosie, żeby być zawodnikiem bardziej wszechstronnym. Może spróbuję też innych odmian kolarstwa…
W zeszłym roku wygrałaś także Puchar Polski. Dziś trudno o dwóch imprezach mówić w kategoriach cyklu, ale będziesz także tam?
Tak, mamy w planach starty w najważniejszych wyścigach w Polsce, czyli w mistrzostwach i pucharach.
No właśnie, Puchar Polski – co Twoim zdaniem jako zawodniczki nie zagrało, że mimo dobrych założeń projekt praktycznie padł? Z zeszłorocznych wyścigów został Żerków jako MP i Ustroń.
Moim zdaniem głównie względy finansowe. Skoro Czesław Lang wycofał się jakiś czas temu z organizacji Grand Prix to o czymś to świadczy.
Praktycznie ostatnie pytanie, będziesz ścigać się na tym samym sprzęcie co rok temu?
Na tym samym, czyli rowery Scott, a osprzęt Shmiano. Do tego kask Giro, okulary Adidas, pulsometr Garmin. Partnerzy się nie zmieniają, modele będą tegoroczne.
Na koniec czego Ci życzyć pomijając standardowe połamanie kół?
Zdrowia, szczęścia i spełnienia marzeń :)
No to powodzenia i dzięki za rozmowę.
PK
[srp]
COMMENTS