Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie dzięki TOBIE!
Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i zarażać pasją.
Nasze kolarskie podwórko jest bardzo małe, ale od zeszłego roku – momentu rozwodu Andrzeja Piątka z CCC i PZKol trochę nabrało rumieńców. Nie zawsze zdrowych, ale jeśli mowa o uczciwej rywalizacji zawodniczek różnych drużyn na trasie to ma dodatkowy kontekst, a dla nas kibiców tylko lepiej. Emocje gwarantowane!
W tym roku stawka dotychczasowych wyścigów była jeszcze większa, bo nie chodziło tylko o poszczególne wyścigi, ale także o kwalifikacje Olimpijskie, które ostatecznie na początku czerwca ogłosił Polski Związek Kolarski. Niestety kilka dni później Marek Galiński, trener kadry MTB w rozmowie z serwisem RockyRoads.net nie był w stanie w jasny sposób uzasadnić decyzji, a kryteria które przedstawił były inne niż te zaprezentowane przez PZKol:
Rozmowa odbyła się w Moskwie podczas Mistrzostw Europy w cross country, tych samych, gdzie podopieczna Andrzeja Piątka, Paula Gorycka zdobyła srebrny medal w kategorii U23. I tych samych, gdzie Maja Włoszczowska dojechała na metę ze stratą 4 minut i 31 sekund przepuszczając (jak sugerują media) na finiszu koleżankę z drużyny, nominowaną do startu w Londynie – Aleksandrę Dawidowicz. Ponoć przeszkodził deszcz, ponoć nie działały hamulce, ponoć zdrowie nie dopisało. Ponoć…
Teraz dwa cytaty z informacji prasowej 4F e-vive Racing Team jaka ukazała się w mediach elektronicznych:
„Chciałbym, żebyśmy dostali szansę i mogli zmierzyć się w bezpośredniej rywalizacji. Nie twierdzę, że Paula Gorycka jest najlepsza, ale uważam, że zasłużyliśmy sobie na taką możliwość. Niech na igrzyska olimpijskie do Londynu pojedzie najlepsza – mówił podczas dzisiejszej konferencji prasowej dyrektor sportowy 4F e-Vive Racing Team Andrzej Piątek.”
„Przygotowaliśmy się więc do mistrzostw Europy w Moskwie licząc, że ten wyścig też będzie miał znaczenie. Tymczasem nominacje ogłoszono dwa dni przed startem! Selekcjoner Marek Galiński powiedział mi, że mistrzostwa nic nie zmieniają. Ja jednak ciągle wierzę, że jeszcze coś się zmieni i będziemy mogli zmierzyć się z konkurentkami w bezpośredniej walce, na przykład podczas mistrzostw Polski.”
Wygląda na to, że taka okazja, do bezpośredniej konfrontacji jednak się nadarzy. Mówi o tym sama Maja Włoszczowska w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego:
„Pokażę się pewnie także w mistrzostwach Polski.”
Z kolei na stronie Pucharu Polski XCO w zapowiedzi drugiego etapu w Ustroniu możemy przeczytać:
„W wyścigu weźmie udział Maja Włoszczowska – najbardziej utytułowana polska zawodniczka kolarstwa górskiego”
Tym samym można liczyć, że w weekend 6-8 lipca w Kielcach oraz 14. lipca w Ustroniu będziemy mieli okazję obserwować naprawdę interesujące wyścigi. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że nie zabraknie odwagi żeby wystawić pełne składy drużyn, a po ogłoszeniu wyników przegrana strona nie powie, że to były tylko „starty treningowe”.
COMMENTS