Specialized Epic 2018

Specialized przy okazji Pucharu Świata w Vallnord zaprezentował nowego Epic’a. I nie była to kolejna nudna prezentacja roweru na stojaka, ale akcja i to bardzo konkretna. Aż trzy rowery Specialized Epic wjechały na podium Pucharu Świata w Andorze – w wyścigu elity kobiet drugie miejsce zajęła Annika Langvad, w wyścigu U23 mężczyzn triumfował Simona Andreassen a w wyścigu U23 kobiet na drugim miejscu zameldowała się Kate Courtney. Do szczęścia brakuje tylko dobrego wyniku Jaroslava Kulhavego – wszyscy liczymy, że ten moment w końcu nadejdzie.

Historia naszych rowerów wyścigowych cross country jest Wam doskonale znana. Począwszy od 1990 roku, kiedy Ned Overend wygrał mistrzostwa świata przez Jaroslava Kulhavego i jego olimpijskie złoto w Londynie, kończąc na Annice Langvad. Od zawsze konstruowaniu rowerów cross country przyświeca nam jeden cel – stworzenie najszybszego i najlepszego roweru, który będzie służył do wygrywania.

W informacji prasowej możemy przeczytać:

Wyścigowy rodowód Epic-a zaskakuje liczbą zwycięstw na przestrzeni ostatnich lat. Rok 2018 to całkowicie nowa i przeprojektowana rama oraz nowy bardziej wrażliwy i precyzyjny Brain, przez co wybieranie nierówności będzie jeszcze bardziej efektywne. Czas na najszybsze okrążenie życia!

KLUCZOWE WŁAŚCIWOŚCI:

• LEKKOŚĆ: Rama Rider-First Engineered ™, która jest lżejsza o 525g* przy zachowaniu dotychczasowej sztywności (*dla modeli Pro, Expert i Comp).
• MĄDROŚĆ: Nowy Brain 2.0 został całkowicie przeprojektowany. Umiejscowiony jest blisko tylnej osi celem jeszcze lepszej reakcji na nierówności. Poprawiona szybkość przepływu oleju – mniejsze turbulencje i większa wrażliwość na nierówności
• SZYBKOŚĆ: Nowa geometria – spełniająca najnowsze standardy tras XC. Poprawiona dynamika jazdy sprawia, że Epic to najlepiej prowadzący się rower jaki kiedykolwiek zbudowaliśmy.

Nowy Epic w zależności od konfiguracji to także niższa waga. S-WORKS lżejszy o 345 gram, a COMP/EXPERT o 525 gram.

Nowy Epic to także nowa wersja technologii BRAIN 2.0, dzięki której kokpit roweru jest czysty, wręcz ascetyczny – tylko gripy, manetka lub manetki od przerzutek i klamki hamulców. Ale to nie tylko technologia, ale przede wszystkim rzeczywiste korzyści dla kolarza w kwestii efektywności pedałowania oraz wpływu na zmęczenie. Prace te zostały przeprowadzone pod okiem Todda Carvera i Chrisa Yu z Integrated Technologies.

Prace nad nową wersją Specialized Epic zaowocowały także porzuceniem damskiej geometrii jako takiej na rzecz lepszego dopasowania całej konfiguracji rower. „Women’s Epic” to mniejsze ramy, także w rozmiarze XS dla zawodniczek o wzroście niższym niż 155 cm. Do tego anatomicznie dobrana szerokość kierownicy oraz korby, a także damskie siodło Body Geometry Myth. I coś czego nie widać – Women’s RX Tune czyli niestandardowe strojenie kompresji i odbicia w celu zoptymalizowania działania zawieszenia w zależności od stylu jazdy.

Dzięki uprzejmości polskiego biura Specialized mogliśmy z bliska przyjrzeć najnowszemu dziecku tej marki. Zabraliśmy rower na Kazurę, czyli w miejsce rozgrywania tegorocznych Mistrzostw Polski w kolarstwie górskim.

Dostępne konfiguracje oraz ceny możecie zobaczyć nas stronie Specialized.