Urszula Luboińska (Trezado BikeTires.pl) – Cisowianka Mazovia MTB Marathon, Piaseczno

HomeKomentarze

Urszula Luboińska (Trezado BikeTires.pl) – Cisowianka Mazovia MTB Marathon, Piaseczno

Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!


REKLAMA


Mazovia w Piasecznie to maraton, o którym chcę jak najszybciej zapomnieć. Od początku czułam się rozkojarzona, dojazd zajął mi 30 minut dłużej niż planowałam ze względu na korki, więc nie bardzo mogłam się porządnie rozgrzać. Samopoczucie średnie, błędy żywieniowe dnia poprzedniego. Szybki start z pierwszego sektora, tumany kurzu, dla bezpieczeństwa trzymałam się na samym końcu. Po niedługim czasie doszedł nas drugi sektor z apetytem na atak i wyprzedzanie. Kolejno odpuszczałam ataki próbując znaleźć jakieś w miarę stałe miejsce w peletonie.

Na 10 kilometrze zatrzymała nas przeprawa przez rzeczkę, gdzie spotkałam się z Izą Macutkiewicz startującą z drugiego sektora, co oznaczało 45 sekund straty, a 1/5 trasy już za nami. Wycisnęłam z siebie trochę sił żeby odjechać, jednak cały wysiłek szedł na marne, ponieważ w regularnych odstępach przeprawialiśmy się przez kolejne błotne rozlewiska, na których kilka rozerwanych grup z powrotem zbijało się razem. Trudno było w takiej sytuacji liczyć nawet na zniwelowanie straty sektorowej. Przeprawy błotne wybijały z rytmu i podkopywały motywację. Dojazd do samej mety po singlu mógł sprawić frajdę, ale mnie tego dnia jakoś trudno było złapać fun. Na mecie okazało się, że uzyskałam 3 minutową przewagę, a i w miarę przyzwoita strata do MOpen pozwoliła na zachowanie 1 sektora. A Iza, druga na mecie musiała zatrzymać się dodatkowo przepuszczając pociąg.


Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie także dzięki Tobie! Spodobał Ci się przeczytany tekst? Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i dzielić się pasją.


Wspieraj Autora na Patronite

Postaw mi kawę na buycoffee.to

REKLAMA

COMMENTS

DISQUS: 0