Urszula Luboińska (Trezado BikeTires.pl) – Cisowianka Mazovia MTB Marathon, Józefów

HomeKomentarze

Urszula Luboińska (Trezado BikeTires.pl) – Cisowianka Mazovia MTB Marathon, Józefów

Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!


REKLAMA


Okolice Józefowa i Otwocka to skarbnica leśnych ścieżek i singletracków, idealne miejsce do eksploracji dla bikerów. Dowodem tego niech będzie, że w niedzielę trzeci raz z kolei wystartowałam w zawodach w tym rejonie. Mała Liga XC Józefów, potem Lotto Poland Bike Otwock, wreszcie Mazovia MTB Maraton Józefów. Zero nudy, rutyny i przesytu. Wszystkie 3 trasy genialnie poprowadzone, jak na nasze mazowieckie okolice.

Zamana Group wyciągnęli z terenu wszystko co najlepsze. Nie wiem, czy organizatorzy konkurują ze sobą ;), ale ja bym tu dała punkt dla Mazovii – przy krótszym o 5 km dystansie, jadąc zdecydowanie bardziej dynamicznie, byłam na mecie tylko 10 minut szybciej, przy prędkości średniej niższej o 0.6 km/h. Biorąc pod uwagę, że na PolandBike byłam trochę więcej przyblokowana startując z trzeciego sektora, wychodzi na to że na trasie maratonu w Józefowie więcej się działo: przewaga singli i całkowity brak szutrowych przelotówek.

Niesamowitą niespodziankę sprawiła nam pogoda. Nie pamiętam, żeby na jakiejkolwiek kwietniowej inauguracyjnej edycji było ponad 20 stopni i pełne słońce. Lokalizacja miasteczka w parku hotelu, bliskie miejsce parkingowe przy 1400 uczestnikach, to duże plusy organizacyjne.

Start maratonu odbył się punktualnie, co przy pierwszej edycji cyklu nie jest regułą. O mały włos się nie spóźniłam, przy tak ładnej pogodzie jadąc rozgrzewkę zapomniałam o kontrolowaniu czasu i weszłam do sektora w ostatniej chwili. Przysługujący mi drugi sektor był pełen znajomych twarzy rywalek, tuż koło mnie Iza, Ania i Joasia. Oczywiście żadna z nas nie miała nogi i w zimie praktycznie nic nie robiła ;)

Po starcie trochę mi zajęło odnalezienie tempa. Kilka dobrych kilometrów jechałam za Izą nie mogąc jakoś zdobyć się na atak. Szybki start to wciąż nie jest moja najmocniejsza strona. W końcu po ataku przyszedł czas na ucieczkę. Nie będę opisywać szczegółów trasy, ale po godzinie byłam już solidnie usatysfakcjonowana ilością i urozmaiceniem terenu. Start z drugiego sektora dał możliwość intensywnej pracy prawie przez cały dystans, bo oczywiście trafił się też singiel na którym snuliśmy się za nietrafionym przewodnikiem

Niecałe 2:33 w józefowskich lasach daje w kość. Na metę przywiozłam bezpieczną przewagę i pierwsze miejsce open. Drużynę Trezado Biketires.pl tym razem reprezentował również Jacek Rządca – trzeci open na dystansie mega.


Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie także dzięki Tobie! Spodobał Ci się przeczytany tekst? Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i dzielić się pasją.


Wspieraj Autora na Patronite

Postaw mi kawę na buycoffee.to

REKLAMA

COMMENTS

DISQUS: 0