Kłosowska i Pacevicius najlepsi w Wasilkowie [PR]

HomeSportINFORMACJE PRASOWE

Kłosowska i Pacevicius najlepsi w Wasilkowie [PR]

Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!


REKLAMA



INFORMACJA PRASOWA


W ubiegłą sobotę odbyła się w Wasilkowie druga odsłona Maratonów Kresowych, na jednej z najciekawszych tras całego cyklu. Organizatorom udało się wstrzelić w „okienko pogodowe”, co było dodatkowym czynnikiem uatrakcyjniającym ten kolarski dzień. Dzień rozpoczął i zakończył się deszczem. W czasie wyścigu świeciło słońce.

Na starcie zameldowało się około 450 zawodników z kraju i zza granicy. Zawody zostały rozegrane na trzech podstawowych dystansach: dystansie głównym – 57,5 km – przeprowadzonym na jednej rundzie, półmaratonie – 32 km i Author Mini Maraton – 9.5 km. Tradycyjnie odbył się również wyścig Mikro dla najmłodszych, którego uczestnicy byli najgłośniej dopingowani.


Maratony_Kresowe 2016 wasilków relacja 2


Każdy z wyścigów miał swoją historię, swoje emocje, i bohaterów. Na koronnym dystansie o laur zwycięzcy walczyło prawie 100 kolarzy z Polski, Litwy i Białorusi. Najmocniejsze ekipy miały swoich liderów i pomocników. Założenia taktyczne przed startem były modyfikowane podczas ścigania, bo trasa zaskoczyła wszystkich. Podmokłe łąki na 5km i 50 km trasy dostarczyły dodatkowych emocji. Jałówkę, określaną przez kolarzy „podlaską wiedźmą” udało się podjechać nielicznym, nachylenie momentami przekracza 25%.

Ładny opis tych kolarskich szachów i walki zamieściła na swojej stronie drużyna Renault Team. Przytoczymy fragment: „Przed wyścigiem, zakładaliśmy, że „peleton” będzie jechał razem do pierwszego podjazdu. Potem, gdy zrobiło się trochę bardziej wąsko, pociągnęliśmy aż do „wielkiej kałuży” Grzegorz po lewej, Jonasz po prawej. Na pierwszy ogień poszedł Domas Manikas, zwycięzca poprzedniego etapu, który zaraz po kałuży zaatakował. Do jego koła doskoczył Grzegorz i razem odjechali na kilkanaście metrów. Po pewnym czasie kolega Domasa z zespołu Sprint SBR Bank, Sarunas Pacevicius doskoczył do nich. To nie była dla nas dobra sytuacja, dlatego na ruch Sarunasa od razu zareagował Jonasz, który dołączył do „ucieczki”. Po kilku minutach peleton znów się połączy. Nasi koledzy z Litwy po raz kolejny zaatakowali zabierając dwójkę naszych na kole, tym razem Grzegorza zastąpił Paweł.”


Maratony_Kresowe 2016 wasilków relacja 1


Walka trwała przez cały dystans. Zwycięsko wyszedł z niej czterokrotny zwycięzca klasyfikacji generalnej Maratonów Kresowych Sarunas Pacevicius (Sprint SBR Bank Team), drugie miejsce zajął Grzegorz Maleszka (Renault Team), trzeci na kresce zameldował się Domas Manikas (Sprint SBR Bank Team). Ubiegłoroczny lider wyścigu, Andrei Murygin (Mistral), tym razem przekroczył linię mety jako 5 zawodnik.

Wśród Pań zwyciężyła z ogromna przewagą, po raz czwarty z rzędu w Wasilkowie, Izabela Kłosowska (Bliska Team). Drugie miejsce przypadło Marinie Kowalewskiej (Mistral), zaś na najniższym stopniu podium stanęła zaś Zuzanna Sobolewska (Sprint SBR Bank Team).

Półmaraton wygrał Tomasz Pietrzycki (Pie3cki Team), przed Jakubem Kurstakiem (Bliska Team) i Piotrem Krysiewiczem (Peleton UKS Wygoda Białystok). Wśród Pań na tym dystansie najszybsza była Jolanta Myć (Bliska Team), drugie i trzecie miejsce przypadło zawodniczkom z Białorusi, z teamu Bikenroll, Ksenii Klasabutsko i Krystsinie Bialetskiej.

Na dystansie Author Mini Maraton zwyciężyli Kamil Grabowski i Marta Gawek, obydwoje z drużyny KK 24H z Ostrołęki.

Wyścig był bardzo udany. Była to powszechna opinia wśród startujących:

– Artur Charczuk (MTB Huragan Międzyrzec Podlaski): „Było tak genialnie, że chyba lepiej być nie mogło”.

– Anna Dymczyk (Chogi.pl): „Trasa jedna z lepszych, świetna leśna część, super zjazdy…”.

– Paweł Tusz (MTB Huragan Międzyrzec Podlaski): Wyścig klasa! Teren super, organizacja też!”

Najlepszym podsumowaniem tego dnia będą słowa Viktora Murygina z Grodna (dystans Maraton: 3 miejsce kategoria Master): „ведь жизнь – это не то что прожито, а то, что запомнилось!” czyli „życie to nie jest to co po prostu przeżyte, ale to co zostało zapamiętane”!

Na kolejne kolarskie emocje zapraszamy 8 maja, do Królewskiego Knyszyna. Więcej informacji:www.maratonykresowe.pl


Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie także dzięki Tobie! Spodobał Ci się przeczytany tekst? Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i dzielić się pasją.


Wspieraj Autora na Patronite

Postaw mi kawę na buycoffee.to

REKLAMA

COMMENTS

DISQUS: 0