Cyklokarpaty #6 – Pykając brzozowską fajeczkę…

HomeZapowiedzi

Cyklokarpaty #6 – Pykając brzozowską fajeczkę…

Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!


REKLAMA


Na początek parę słów wyjaśnienia: oczywiście mając na uwadze zdrowy tryb życia naszych czytelniczek i czytelników, nie promujemy tu żadnych wyrobów tytoniowych tudzież metod ich palenia. Jednakże Brzozów, w którym 24 czerwca 2017 r. odbędzie się 6 edycja maratonu Kellys Cyklokarpaty, jest tak nierozerwalnie związany z rzemiosłem fajkarskim – który w tych regionach zaliczał się do rzemiosł artystycznych – że warto przyjrzeć się, jak to „pykano” sobie przed laty. Ale po kolei…

Miasteczko zawodów usytuowane będzie na brzozowskim stadionie, nieopodal rzeki Stobnicy. Jest to idealny punkt wypadowy zarówno do zwiedzania samego Brzozowa, jak również na dalszą wycieczkę. A atrakcji w okolicy nie brakuje. Miasto liczy już ponad 650 lat i pochodzi z czasów Kazimierza Wielkiego, jednak najstarsze ślady osiedli ludzkich znalezione w regionie brzozowskim pochodzą z okresu paleolitu. Niestety z uwagi na zniszczenia dokonane przez oddział siedmiogrodzki w XVI wieku, niewiele zostało z pierwotnych zabudowań miejskich. Nadal jest tu jednak kilka ciekawych zabytków i miejsc, które można zwiedzić w trakcie około półgodzinnego spaceru.

Trasa, którą zaczniemy w okolicach stadionu a zakończymy w Ogrodzie Jordanowskim, liczy niecałe dwa kilometry. Na początku udamy się na południowy zachód, ulicą Legionistów, która zaraz za rzeką zmieni się w ulicę Kościuszki, a następnie Mickiewicza. W ten sposób dojdziemy do Rynku, gdzie znajduje się XIX-wieczny budynek Ratusza Miejskiego, będący siedzibą Muzeum Regionalnego im. Adama Fastnachta. Znajdziemy tam pełen przekrój regionalnych pamiątek historycznych, etnograficznych i artystycznych, od neolitycznych, krzemiennych toporków aż po XIX wieczne… fajki właśnie. Chociaż najbardziej znanym ośrodkiem fajkarskim jest Przemyśl, to jednak owo rzemiosło – obok grzebieniarstwa – zostawiło najtrwalszy ślad w dziejach Brzozowa. Warto przy tym wiedzieć, że przy wykonaniu fajki rzemieślnik zwracał uwagę zarówno na walory użytkowe, jak i artystyczne. Proces twórczy był niezwykle czasochłonny, nie każdy też mógł sobie pozwolić na takie drewniane cudo, nierzadko ozdobione tak zwanymi „grymasami”. Na ekspozycji w brzozowskim muzeum znajdziemy nie tylko typowe dla miejscowego rzemiosła drewniane fajki i akcesoria nikotynowe, ale również pochodzące spoza regionu fajki porcelanowe. Godziny otwarcia: w sobotę i w niedzielę od 9:00 do 13:00.


Po wyjściu z Ratusza kierujemy się dalej ulicą Adama Mickiewicza, aż do Kolegiaty pw. Przemienienia Pańskiego. Ta barokowa świątynia wzniesiona została w drugiej połowie XVII wieku przez księdza Bartłomieja Misiałowicza oraz mieszczan. Tu zwrócę uwagę na pewną ciekawostkę: otóż cudownie zachowane ręce księdza budowniczego znajdują się w lewej nawie kościoła.

Kościół parafialny pw. Przemienienia Pańskiego w Brzozowie; autor: Karol Pilch, źródło: Wikipedia

Dosłownie za rogiem, przy ul. Armii Krajowej znajduje się secesyjny gmach dawnego Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”, a w nim Kino Sokół i Brzozowski Dom Kultury. Front budynku ozdobiony jest herbami i wizerunkami królów polskich. Prowadzone są w nim liczne sekcje artystyczne i sportowe, a także galeria sztuki.

Były budynek Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”; autor: Lowdown, źródło: Wikipedia

Idąc dalej ulicą Armii Krajowej, docieramy do Ogrodu Jordanowskiego. Rosną tu m. in. modrzewie, dęby, topole, lipy i klony, a spragnieni rekreacji w każdym wieku znajdą coś dla siebie: plac zabaw lub siłownię.

Jeśli jednak mamy ochotę na dłuższą wycieczkę, a jednocześnie ciekawi nas trasa wyścigu – lub chcemy jeszcze raz przyjrzeć się najciekawszym jej fragmentom w ramach rozjazdu kolejnego dnia – polecam pokręcić się trochę po okolicznych pasmach Pogórza Dynowskiego. Najwyższym jego wzniesieniem w granicach Powiatu Brzozowskiego jest góra Grabówka (524 m. n.p.m.), przez którą prowadzi zarówno trasa Mega, jak i Giga maratonu Kellys Cyklokarpaty. Oprócz jej oczywistych walorów przyrodniczych, warto również zwrócić uwagi na miejscowości położone bezpośrednio przy trasie, lub w niewielkiej od niej odległości.

Jedną z nich jest Grabówka, leżąca u stóp wspomnianej już góry o tej samej nazwie. Znajduje się w niej opuszczona i popadająca w ruinę grekokatolicka Cerkiew św. Mikołaja. Z Grabówką związana jest również historia niewłaściwego użycia… fajki brzozowskiej. Otóż w 1863 r. w miejscowej karczmie doszło do zabójstwa, zaś narzędziem zbrodni okazał się cybuch fajki. Ostatecznie sprawa została umorzona ze względu na nietrzeźwość oskarżonego w momencie popełnienia czynu. Jednak cała ta historia posłużyła jako pretekst do zorganizowania folklorystycznego Święta Fajki, które odbywa się od kilku lat w Grabówce w sezonie letnim. Oprócz typowych dla takich wydarzeń pokazów rękodzieła, występów artystycznych czy degustacji potraw, w programie znajdziemy również ekspozycje fajek i konkurs na „długość” pykania lulką.

Nieopodal trasy maratonu, znacznie bliżej Brzozowa znajdują się Humniska, a w nim zabytkowy kościół pw. św. Stanisława Biskupa z XV wieku. Jest to jeden z najstarszych drewnianych kościołów w Polsce. Wybudowany został w stylu gotyckim, jednak jego wyposażenie jest barokowe. Kościół w Humniskach znajduje się przy liczącym 134 kilometry szlaku Architektury Drewnianej, prowadzącym z Krosna przez Lutczę w kierunku Brzozowa, następnie do Grabownicy Starzeńskiej i Dydni.

W samej okolicy Brzozowa znajdziemy kilka ścieżek pieszych i rowerowych. Oznakowana kolorem czerwonym ścieżka przyrodniczo-dydaktyczna rozpoczyna się 3 kilometry od centrum Brzozowa, na polanie przy leśniczówce Podlesie leżącej po drodze do Zmiennicy, nieopodal dawnego uzdrowiska Brzozów – Zdrój. Na polanie znajdziemy wiatę ogniskową oraz punkt edukacyjny. 2,5 kilometrowa trasa składa się z 15 przystanków edukacyjnych oraz 2 stanowisk z osobliwościami florystycznymi. Co ciekawe, obok leśniczówki ma swój początek również Nordic Walking Park, w ramach którego funkcjonują 4 trasy (żółta, zielona, czerwona i czarna) o zróżnicowanej długości i stopniu trudności. Dwie z nich przechodzą przez Rezerwat „Cisy w Malinówce”, utworzony w 1958 r. w celu ochrony cisu pospolitego. Z Brzozowa – Zdroju prowadzi też okrężna, 5-kilometrowa trasa rowerowa, oznakowana kolorem niebieskim.

W Brzozowie znajdziemy sporo propozycji noclegów, od dwugwiazdkowego hotelu, przez zajazdy, gospodarstwa agroturystyczne aż po pole biwakowe. Nie ma również problemu z gastronomią – zjeść możemy w kilku miejscowych barach lub restauracjach. Lista obiektów noclegowych i gastronomicznych znajduje się na stronie Gminy Brzozów: www.brzozow.pl.

A zatem widzimy się w Brzozowie – bez fajek oczywiście ?. Do zobaczenia!

PS. Nie zapomnijcie się zapisać na Kellys Cyklokarpaty!


Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie także dzięki Tobie! Spodobał Ci się przeczytany tekst? Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i dzielić się pasją.


Wspieraj Autora na Patronite

Postaw mi kawę na buycoffee.to

REKLAMA

COMMENTS

DISQUS: 0