Katarzyna Solus Miśkowicz: marzyłam o Rio

HomeSportKross Racing Team

Katarzyna Solus Miśkowicz: marzyłam o Rio

Hej! #mtbxcpl jest na Google News - kliknij tu i bądź na bieżąco z tym, co słychać w kolarstwie!


REKLAMA


Katarzyna Solus Miśkowicz praktycznie od zawsze związana jest z kolarstwem górskim. Przez wiele lat jeździła w grupie DEK Meble Cyklo Korona Kielce. W sezonie 2014 jeździła w barwach Kross Racing Team. W sezonie 2015 formalnie była członkiem Möbel Märki MTB Pro Team – razem z Iriną Kalentievą, Luca Marki oraz Matthiasem Stirnemannem. Fromalnie, bo wiosną 2015 roku urodziła syna i poświęciła ten rok na macierzyństwo.

W 2016 roku wraca do ścigania. Jej drużną będzie nasz lokalny, związany głównie z maratonami Volkswagen Samochody Użytkowe MTB Team. W związku z „nowym rozdaniem” zadałem Kasi kilka pytań:

Mniej więcej dwa miesiące temu po rocznej przerwie wróciłaś do regularnych treningów. Jak kręci się noga? 

Jest już coraz lepiej. Oprócz tego, że miałam rok przerwy, to po wznowieniu treningów, gdy już jazda na rowerze przestała „boleć” to trochę chorowałam. Na ten moment nie jest źle, chociaż do optymalnej dyspozycji na pewno jeszcze trochę brakuje. Trzeba jeszcze dużo trenować!

Pojawienie się dziecka w rodzinie to swego rodzaju rewolucja, choć jednocześnie też wielkie szczęście. W rodzinie, gdzie oboje rodzice zawodowo związani są ze sportem to ….?

Pojawienie się dziecka wszystko zmienia. Zwłaszcza patrzenie na świat. W związku z tym, że jesteśmy mocno związani ze sportem, to chcielibyśmy zaszczepić w naszym Synku miłość do wszelkiej aktywności ruchowej. Pokazać dziecku, że ruch to nie tylko zdrowie, ale też popularne endorfiny :)

Jeszcze niedawno Twój mąż Mariusz związany był z RusVelo, Ty jeździłaś w Kross Racing Team. Jak to wygląda dziś w przypadku Waszej trójki? Pytam mając w głowie przykład Gunn Rity, która trenuje, jeździ wszędzie z mężem, który jest jej trenerem zabierając jednocześnie ze sobą syna. 

Moim marzeniem, gdy się ścigałam było, aby jeździć w jednym teamie z moim mężem … niestety to się nigdy nie stało (choć w roku 2015 byłam w tym samym klubie, ale wówczas miałam przerwę), ale kto wie co będzie w 2017 roku :)

Jak to wygląda u nas? Ja jestem w domu z Synkiem i staram się pogodzić treningi z macierzyństwem. Od marca mojego męża już nie ma w domu, gdyż zaczęły się zgrupowania, powoli zbliża się sezon. Kalendarze startów naszych drużyn są tak ułożone, że raczej będziemy się mijać.

W nowy sezon wchodzisz w nowych barwach – Volkswagen Samochody Użytkowe MTB Team. Byłaś, a w zasadzie jesteś specjalistką od cross country. Twoja drużyna kojarzy się jednak przede wszystkim z maratonami?

Do tej pory była to drużyna głównie maratonowa, ale w tym roku to się trochę zmieni :). Ja na tą chwilę trenuję jak zawsze pod cross-country, ale większość z moich klubowych kolegów i koleżanek planuje również treningowe starty w XCO, tak że nie raz pojawimy się razem na starcie. Zwłaszcza na Mistrzostwach Polski, gdzie pojawią się także inni zawodnicy Volkswagen Samochody Użytkowe MTB Team :)


[fb_embed_post href=”https://www.facebook.com/media/set/?set=a.950091478407158.1073741915.429506093799035&type=3/” width=”550″/]


Na ile masz wolną rękę w ustalaniu kalendarza startów, a na ile musisz podporządkować się większości?

Klub Volkswagen Samochody Użytkowe MTB Team daje mi wolną rękę w wyborze startów, ale oczywiście wszystkie wybory konsultowane są z trenerem – Bogdanem Czarnotą. Mam duży spokój i komfort w przygotowaniach. Będę pracować nad uzyskaniem możliwie wysokiej formy, dającej mi satysfakcję i wyniki zadowalające mnie i mojego sponsora :)

Jakie w takim razie masz zaplanowane pierwsze starty ?

To zależy w jakiej będę formie. Jeśli wszystko będzie ok, to chciałabym spróbować swoich sił na Kamptal Classic w Langenlois, gdzie już nie raz zaczynałam sezon. Później prawdopodobnie pojawię się na Pucharze Czech w kwietniu.

2016 to rok Igrzysk Olimpijskich w Rio. Jeszcze rok temu byłaś zawodniczką w krajowej czołówce. Jak czujesz się dziś? Myślisz o Rio?

No to już dwa lata temu nie rok, bo mamy 2016 :) Na pewno wiem czego chcę i czego trenując oczekuję od siebie. Jestem dużo bardziej świadoma i doświadczona. O Rio marzyłam, ale o Rio na tę chwilę nie myślę. Mam tylko nadzieję, że tym razem jeśli będą dwa miejsca to pojedzie ktoś, kto jest najlepszy po Majce.

Jaki jest Twój priorytet, cel na ten sezon oraz czego można Ci życzyć?

Celem na ten sezon będzie Puchar Polski w cross-country i Mistrzostwa Polski. Przez wiele lat kolarstwo górskie nie miało Pucharu Polski. Tym bardziej się cieszę, że wreszcie coś zaczęło się dziać i mam nadzieję, że przyciągnie to młodzież na zawody. Więc wielkie ukłony dla tych co się tak starali i reaktywowali Puchar Polski. Dla organizatorów poszczególnych edycji, komisji MTB i innym.

A czego mi życzyć? Zawsze wiatru w plecy :)


Hej! Na #mtbxcpl piszę o kolarstwie także dzięki Tobie! Spodobał Ci się przeczytany tekst? Wspieraj mnie, żebym mógł dalej być blisko kolarstwa, robić relacje z zawodów, pisać i dzielić się pasją.


Wspieraj Autora na Patronite

Postaw mi kawę na buycoffee.to

REKLAMA

COMMENTS

DISQUS: 0